Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Aleksander strzela

dw
Wiele wskazuje na to, że po kilkunastu miesiącach braku sportowej stabilizacji, Arkadiusz Aleksander, uzdolniony piłkarz rodem z Zawady (w tutejszym LKS startował do zawodniczej kariery), znalazł wreszcie swą przystań w Gdyni. Od miesiąca jest już oficjalnie zawodnikiem tamtejszej Arki.

Piłka Nożna

Wiele wskazuje na to, że po kilkunastu miesiącach braku sportowej stabilizacji, Arkadiusz Aleksander, uzdolniony piłkarz rodem z Zawady (w tutejszym LKS startował do zawodniczej kariery), znalazł wreszcie swą przystań w Gdyni. Od miesiąca jest już oficjalnie zawodnikiem tamtejszej Arki.

Przypomnijmy, że ten 22-letni napastnik udanie występował w barwach pierwszo- i drugoligowych klubów z Wrocławia - miasta, w którym studiował. Zarówno w Śląsku, jak i w Polarze zaliczał się do najskuteczniejszych strzelców, ocierając się o młodzieżowe reprezentacje kraju. Nieszczęście nastąpiło pod koniec sezonu 2002/2003. W derbowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin piłkarz Śląska nabawił się paskudnej kontuzji nogi, która pod znakiem zapytania stawiała jego dalszą futbolową przyszłość. Złe leczenie w Polsce pogarszało dodatkowo sytuację. Dopiero zabieg w Wiedniu, przeprowadzony na koszt rodziny zawodnika, postawił (w sensie dosłownym) Arka na nogi. Zrażony jednak obojętnością działaczy, we Wrocławiu Aleksander występować już nie chciał. Szybko znalazł się kontrahent, gotowy za gracza wyasygnować żądaną przez Śląsk kwotę. Trafił więc on do Arki, kontynuując w ten sposób sądeckie tradycje w tym klubie. To przecież właśnie w Arce przez kilka lat najlepszym strzelcem był wychowanek Sandecji, mieszkający dzisiaj w Toronto Jerzy Zawiślan.
   - Arek bardzo szybko zaaklimatyzował się w nowym dla siebie towarzystwie - mówi znany w Nowym Sączu działacz i trener Ryszard Aleksander, ojciec Arkadiusza. - Zdobył sympatię zarówno szkoleniowca, jak i kolegów z zespołu. Na razie mieszka w lokalu klubowym, ale już wkrótce ma przenieść się na inne miejsce. Arka to bardzo dobrze zorganizowany klub sportowy. Znalazła się wprawdzie w strefie drużyn zagrożonych spadkiem z II ligi, ale zakupy poczynione w przerwie zimowej powinny pozwolić jej na uniknięcie najgorszego. Wczoraj (we wtorek - przyp. d. w.) portowcy rozegrali sparing z Górnikiem w Zabrzu. Zremisowali 2-2, przy czym jednego z goli zdobył właśnie Arek. Myślę, że znajdzie on miejsce w wyjściowym składzie gdynian. Zagra z pewnością w ataku, za partnera mając doświadczonego Roberta Dymkowskiego, znanego choćby z występów w Pogoni Szczecin i Widzewie Łódź. (dw)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski