Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Alpejczyk Igor Sikorski szykuje się do igrzysk paraolimpijskich 2022. Aby zdobyć medal, trzeba zaryzykować

Artur Bogacki
Artur Bogacki
Igor Sikorski jeździ w pozycji siedząc, na mono-ski
Igor Sikorski jeździ w pozycji siedząc, na mono-ski Aleksandr Putovit
Igor Sikorski, paraolimpijczyk z Krakowa, przygotowuje się do zimowego sezonu 2021-22. Na rywalizującego w narciarstwie alpejskim zawodnika, w grupie jeżdżących w pozycji siedzącej (LW11), czekają dwa ważne starty: mistrzostwa świata oraz igrzyska paraolimpijskie w Pekinie.

Igor Sikorski mierzy wysoko. W tym sezonie będą MŚ i paraolimpiada

31-letni Sikorski w swoim dorobku ma medale z obu tych imprez. W MŚ zdobył srebro (2017) i brąz (2019), a w 2018 r. na paraolimpiadzie w Pjongczangu w slalomie pomknął po brąz.

- Ten sezon będzie wyjątkowy, bo w styczniu w Lillehammer będą zaległe mistrzostwa świata, a w marcu w Pekinie - igrzyska paraolimpijskie - mówi Sikorski. - Celuję jak najwyżej. Chciałbym być na podium obu tych imprez, a marzy mi się oczywiście złoto. Zobaczymy, co uda się wywalczyć. Konkurencja nie śpi, niektórzy rywale mają dużo lepsze możliwości przygotowań. Więcej będzie można powiedzieć po pierwszych pucharowych zawodach. Na pewno jednak ci, którzy byli w poprzednim sezonie w czołówce, teraz też będą mocni.

Olimpijskie trasy zawodnicy poznają tuż przed startem

Sikorski aktualnie przebywa na kolejnym zgrupowaniu, w Austrii. 5 listopada czeka go wyjazd na obóz do Szwecji. Pod koniec przyszłego miesiąca będzie inauguracyjny występ w Pucharze Europy, później w grudniu kolejne oraz starty w Pucharze Świata.

- Przygotowania kondycyjne poszły bardzo dobrze. Miałem też dużo treningów na śniegu, ale nie wszystkie zaplanowane wyjazdy można było zrealizować - mówi Sikorski. Dodaje: - Po igrzyskach w Pjongczangu rozpocząłem pracę z trenerem Michałem Kłusakiem, wprowadził zmiany w technice. Dzięki temu mogę jeździć szybciej, ale trzeba pracować nad powtarzalnością. Dlatego potrzebuje jak najwięcej dni spędzonych na śniegu. Na tym się teraz koncentrujemy. Żeby zdobyć medal trzeba ryzykować, cisnąć na 110 procent, szukać prędkości. „Bezpieczną” jazdą się go nie zdobędzie.

Z uwagi na pandemiczne ograniczenia nie udało się przeprowadzić rekonesansu na trasach ośrodka Xiaohaituo, gdzie odbywać się będzie olimpijska rywalizacja. Sikorski, jak i pozostali zawodnicy, zapoznają się z nimi dopiero podczas samych igrzysk. Na razie jedynie mogli oglądać zdjęcia i filmy.

- Trasa olimpijska musi spełniać pewne wymagania. Na pewno będzie trudna. Mi to odpowiada, lubię, jak podczas jazdy coś się dzieje - kończy Sikorski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski