Poniedziałek
Od weekendu rozkręca się polsko - izraelska wojna dyplomatyczna z nowelizacją ustawy o IPN w tle. Rząd utrzymuje, że ustawa ma na celu jedynie ściganie osób używających zwrotu „polskie obozy zagłady”. Jednak nowelizacja nie zawiera takiego sformułowania, a pisowscy senatorzy odrzucili poprawkę opozycji, która chciała taki zapis wprowadzić.
Za to do więzienia może pójść osoba, która nie będąc artystą lub naukowcem ogłosi udokumentowaną tezę, że jakaś grupa Polaków popełniała zbrodnię wojenną. I to kiedykolwiek w historii!
Większość parlamentarna dała odpór Izraelowi i USA, a także „totalnej” opozycji, totalnie broniąc wadliwego projektu.
Tymczasem, już po głosowaniu, premier na pocieszenie powołał zespół ds. dialogu prawno-historycznego. O czym tu rozmawiać, jak mleko już się rozlało i poparzyło wszystkich uczestników sporu.
Wtorek
Dalszy ciąg dziwnej wojny Krakowa ze smogiem. Najpierw radni zdecydowali, że darmowa komunikacja dla kierowców będzie obowiązywać w dzień po ataku smogu, czyli czasami w dni bez smogu.
Natomiast od nowego roku obowiązuje zasada: darmowa komunikacja dla kierowców, gdy prognozy przewidują smog. Jednak w weekend był smog… nieprzewidziany przez prognostyków, więc darmowej komunikacji nie było.
Do trzech razy sztuka.
Środa
Kolejna odsłona krakowskiej pomnikozy. Polscy Ormianie oprotestowują pomysł postawienia nad Wisłą pomnika tureckich żołnierzy.
Nie dziwię się. Imperium osmańskie było przecież miejscem azylu dla naszych popowstaniowych emigrantów, ale jest też winne planowej zagłady kilkuset tysięcy Ormian podczas I wojny światowej. Historia to trudny przedmiot i lepiej żeby nie wykładał go prokurator - patrz poniedziałek.
Czwartek
Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie wypadku prezydenckiej limuzyny dwa lata temu. Wprawdzie eksperci stwierdzili, że uszkodzone były trzy opony, a nie tylko jedna i to na długo przed wypadkiem, ale prokurator uznał to za… zdarzenie o „charakterze losowym”.
Piątek
Nie mam telewizora, więc czwartkowe orędzie premiera obejrzałem w internecie na stronie TVP Info. Aby wysłuchać pięciominutowego wystąpienia szefa polskiego rządu musiałem obejrzeć trzy reklamy trwające w sumie dwie minuty. Publiczna telewizja traktująca przemówienie premiera do suwerena jako komercyjny produkt, oczywiście zasługuje na Nagrodę Tygodnia.
No to miłego weekendu.
ZOBACZ KONIECZNIE:
Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
