Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambitny plan Morawieckiego. Oby wypalił

Grzegorz Skowron
Edytorial. Wszyscy chcielibyśmy zarabiać tyle, ile dostają pracujący w zachodniej Europie. Wicepremier i minister rozwoju Mateusz Morawiecki deklaruje, że to możliwe już za 15 lat. Jak tu nie trzymać kciuków za przedstawiony przez niego program?

Czytaj także: Bilion złotych na zbudowanie dobrobytu [WIDEO] >>

Jego wizja jest piękna. Polska stanie się krajem nie tylko mlekiem i miodem płynącym, ale też z owoców gospodarczego sukcesu będą korzystać wszyscy obywatele. I z tej bogatszej, zachodniej części kraju, i z tej biedniejszej, wschodniej. Młodzi Polacy z otwartymi głowami pełnymi pomysłów nie będą musieli wyjeżdżać gdzieś daleko, by ktoś się skusił na ich wynalazki - to polskie firmy i polskie państwo zadbają o to, by wytwory ich wyobraźni zamieniły się w sukces tu, nad Wisłą. Będziemy budować statki, pociągi, elektryczne samochody, wyrobami chemicznymi zasypiemy świat, a o nasze produkty będą bić się na międzynarodowych rynkach. Zaś inwestorzy zagraniczni będą lokować swoje obiekty nie tam, gdzie oni chcą, ale gdzie wskaże im polski rząd.

Trzeba przyznać, że to bardzo ambitne cele. Jako kraj chcemy być potęgą gospodarczą. Będziemy mogli się pochwalić nie tylko tradycyjną polską żywnością, ale też nowinkami technicznymi zmieniającymi i ułatwiającymi życie. Stworzymy doliny gospodarcze, nie krzemowe, jak w Stanach Zjednoczonych, ale własne, uwzględniające specyfikę kraju środkowoeuropejskiego, z których eksport będzie tak wielki, iż nie poradzimy sobie z zyskami.

Czy to wszystko jest realne? Prostej odpowiedzi nie ma. Najpierw trzeba uwierzyć, że takie zmiany są możliwe. Bez tej wiary nie będzie zapowiadanego biliona złotych, który ma przynieść Polsce dobrobyt. Dla nas wszystkich lepiej byłoby, żeby plan Morawieckiego wypalił. Drugą Japonią już byliśmy, drugą Irlandią też. Jak się nie uda, nie będziemy nawet w drugiej lidze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski