Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Architekt miasta: Ratujmy budynek PKO

Sylwia Nowosińska
Bank przy ul. Wielopole
Bank przy ul. Wielopole FOT. ANDRZEJ WIŚNIEWSKI
O tym się mówi. Tomasz Bobrowski, główny architekt Krakowa namawia władze PKO BP, aby w sprawie sprzedaży gmachu banku przy ulicy Wielopole zapytały o zdanie mieszkańców.

Bank PKO BP wystawił na sprzedaż swoją siedzibę przy ul. Wielopole, jeden z najważniejszych budynków powstałych w Krakowie w latach 20. XX wieku.

Miłośnicy międzywojennej architektury apelują o debatę na temat nowego przeznaczenia tego obiektu. Obawiają się skutków, jakie może przynieść jego przekształcenie.

CZYTAJ LIST TOMASZA BOBROWSKIEGO

Teraz dołącza do nich Tomasz Bobrowski – główny architekt miasta Krakowa, który skierował list do Zbigniewa Jagiełły, prezesa zarządu PKO BP i Jerzego Góry – przewodniczącego rady nadzorczej banku.

Architekt przychyla się do opinii, że nowa funkcja gmachu powinna uzyskać społeczną aprobatę, a przede wszystkim być zgodna z pierwotnym przeznaczeniem obiektu. „Społeczeństwo, które stanowi większościowego właściciela PKO BP, powinno także mieć coś do powiedzenia w tej kwestii” – pisze Tomasz Bobrowski. Podkreśla także, że obiekt został wybudowany za publiczne pieniądze.

Bobrowski przypomina, jakie skutki przyniosła sprzedaż dawnego Domu Towarowego „Centrum” , który teraz świeci pustkami. „Nie chcielibyśmy podobnej przyszłości dla gmachu przy ul. Wielopole, choć zdaję sobie sprawę, jak różnie z perspektywy Warszawy może być postrzegana sytuacja jednej z kilku tysięcy bankowych nieruchomości”– podkreśla architekt miejski w liście do władz PKO BP.

„Nie sprzedaje się wszak sreber rodowych” – dodaje Bobrowski i przypomina, że projekt autorstwa Adolfa Szyszko-Bohusza miał oddać ideę trwałości, wiarygodności i siły powszechnego banku. „Prawo własności nie jest wystarczającym uzasadnieniem dla działań, które mogłyby prowadzić do deprecjacji symbolu i wypaczenia intencji twórcy budynku” – pisze architekt. Apeluje także, aby uchronić to, co nieprzemijające i ważne.

– Zapoznamy się z treścią listu i przeanalizujemy sprawę – odpowiada Aneta Styrnik-Chaber z biura prasowego PKO BP.

– Bardzo się cieszę, że główny architekt włączył się w tę inicjatywę, szkoda tylko, że tak późno – komentuje dr Michał Wiśniewski, historyk architektury z fundacji Instytut Architektury.

Jego zdaniem jeżeli gmach PKO zmieni funkcję, może już nie być dostępny dla osób z zewnątrz, które chciałyby go obejrzeć. Nie wiadomo także, na ile wnętrza zabytku są objęte ochroną. Istnieje więc ryzyko, że nowy właściciel będzie chciał wprowadzić poważne zmiany wewnątrz budynku przy ul. Wielopole.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski