Arszenik zniknie z krakowskiej huty

W nowohuckim kombinacie ArcelorMittal Poland trwa modernizacja. Stare urządzenia są zastępowane przez nowe. - Zainwestujemy ponad 150 mln zł, dzięki czemu znacząco zmniejszymy oddziaływanie koksowni na środowisko naturalne. Stworzymy w Nowej Hucie jeden z najbardziej nowoczesnych zakładów przemysłowych w Polsce - mówi Ryszard Opyrchał, dyrektor krakowskiej koksowni ArcelorMittal Poland.

Jak informują służby prasowe firmy, nowa instalacja do usuwania siarkowodoru z gazu koksowniczego będzie działać bez udziału trującego tritlenku arsenu - arszeniku. W procesie nie będzie wykorzystywana także inna niebezpieczna substancja - kwas siarkowy.

Kazimierz Liszka, główny specjalista z Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie, mówi o ograniczeniu ilości niebezpiecznych resztek z huty. - Odpadem ze starej instalacji była zanieczyszczona siarka. Zawierała m.in. arsen i musiała trafić na specjalne składowisko - stwierdza.

Zmiany w wydziale chemicznym koksowni mają kosztować ok. 100 mln zł. Prace, według danych ArcelorMittal Poland, potrwają do końca 2011 r. Na ten rok zaplanowano też budowę biologicznej oczyszczalni ścieków za 40 mln zł. - Jest to konsekwencją suchego gaszenia koksu. W starych bateriach stosowano metodę mokrą, w której wykorzystywano ścieki przemysłowe. Teraz ścieki te muszą być oczyszczane w stopniu, który umożliwi odprowadzenie ich do wód powierzchniowych - mówi Kazimierz Liszka z WIOŚ.

- Od lat 90. modernizowana jest część koksownicza. Stare tzw. baterie nie były hermetyczne. Ich użytkowanie wiązało się z tzw. niezorganizowaną emisją. Nowe urządzenia są niemal hermetyczne i problem nie występuje - zauważa Kazimierz Liszka. - Trudno powiedzieć, na ile zmiany będą odczuwalne dla mieszkańców Krakowa. Na pewno poprawi się sytuacji w bezpośredniej bliskości zakładu - dodaje. (ŁG)