Dziób ma okazały to i hałas był głośny. Koniec końcem trafił do przytułku. Historia lubi się powtarzać, i jak mówi stare porzekadło, często jako farsa. Tym razem było mniej śmiesznie, gdyż atakujące okna ptaki były mniejsze.
Kos i sroka. Scenariusz był podobny: ptaki przylatywały o świcie i przez kilka dni z rzędu bębniły w szybę. Przepędzane wciąż wracały i uprawiały męczący proceder. Przyczyna leży w nowoczesnych oknach. Dwie lub więcej szyb ze specjalnego szkła tworzą komory wypełnione szlachetnym gazem argonem. Jeśli światło pada pod odpowiedzeniem kątem, oko ptaka widzi idealne, lustrzane odbicie.
W nim ptaka, który małpuje i powtarza każdy ruch. Jeśli na dodatek będzie to okres wiosennych godów, a ptak to samiec, to potraktuje ruchomy obrazek niczym konkurenta. Instynkt każe mu odgonić obcego samca, co czyni, jak potrafi. Problem rozwiązała przyklejona na szybie tekturka w kształcie ptaka. Czar prysnął i nastał święty spokój.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?