Podejrzenie możliwości zniszczenia lub przywłaszczenia mienia Skarbu Państwa pojawia się w odniesieniu do dwóch rezydencji Kancelarii Prezydenta RP: Promnik oraz Klarysew - czytamy w opublikowanym wczoraj raporcie.
PRZECZYTAJ KOMENTARZ MARKA KĘSKRAWCA: Komorowski. Tak kończy mężczyzna?
Wynika z niego, że w ostatnich tygodniach urzędowania po przegranych przez Bronisława Komorowskiego wyborach prezydenckich, podjęto wiele decyzji kadrowych i organizacyjnych nie znajdujących żadnego uzasadnienia merytorycznego.
Po audycie w Kancelarii Prezydenta: Rzuca się w oczy brak szacunku dla pieniądza publicznego
Źródło: TVN24
W czerwcu i lipcu koszty wynagrodzeń wzrosły o prawie 700 tys. zł w porównaniu do analogicznego czasu w roku 2014. W dodatku na początku sierpnia prawie 85 proc. środków przeznaczonych na umowy zlecenia i umowy o dzieło w roku 2015 zostało już wykorzystanych. Oznacza to, że Andrzej Duda ma praktycznie pustą kasę. Podobnie rzecz ma się z wyposażeniem, gdzie wykorzystano prawie 90 proc. środków. Jeśli chodzi o wynagrodzenia, roczny plan na dzień 6 sierpnia był zrealizowany w 99,6 proc.
Bulwersujące są również nagrody i podwyżki, przyznane od 24 maja do 6 sierpnia. Aż 15 pracowników otrzymało w tym czasie wyższe pensje, a premie objęły 328 osób. Łącznie we wspomnianym okresie na różnego rodzaju nagrody przeznaczono prawie 1,5 mln zł.
To nie koniec dziwnej polityki kadrowej i finansowej. Pod koniec kadencji Komorowskiego umowy terminowe na czas nieokreślony zmieniono w przypadku ośmiu osób. Pojawiło się też sześciu nowych pracowników, a czternastu awansowało.
Ciekawych rzeczy dowiedzieliśmy się od szefowej Kancelarii Andrzeja Dudy, Małgorzaty Sadurskiej. Z jej wypowiedzi wynika, że dużą część wydatków w końcówce prezydentury Komorowskiego poniesiono w związku z tzw. magazynem upominków - mówi się o kwocie ok. 740 tys. zł. Jest to wartość prezentów, które wydano z magazynu tylko od 10 maja do 5 sierpnia. W sumie od początku roku do końca kadencji Komorowskiego Kancelaria Prezydenta na zakup upominków wydała prawie 1,5 mln zł.
Jakby tego było mało, byłemu już prezydentowi wynajęto w Warszawie na bardzo korzystnych warunkach mieszkanie. Równocześnie okazało się, że z rezydencji w Klarysewie i Promniku zniknęły meble. Wcześniej media informowały również o tajemniczym zniknięciu dwóch zabytkowych obrazów i rzeźby. W sprawie tej zostało złożone zawiadomienie o przestępstwie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?