Autobusy do kontroli

Prawie połowa kontroli stanu autobusów komunikacji miejskiej zakończyła się wykryciem nieprawidłowości. fot. Jacek Sypień

Niestety, potwierdzają to kontrole przeprowadzane przez Związek Komunalny Gmin "Komunikacja Międzygminna" w Olkuszu. Na 783 kontroli przeprowadzonych w ub. roku w autobusach komunikacji miejskiej, aż w 378 przypadkach stwierdzono uchybienia i nieprawidłowości. Na właścicieli firm przewozowych nałożono kary. Chyba kontrole przynoszą efekty, skoro przed dwoma laty stwierdzono aż 464 przypadki nieprawidłowości u przewoźników wykonujących kursy komunikacji miejskiej w Olkuszu, Bukownie, Bolesławiu i Kluczach.

Kontrole są prowadzone przez pracowników Związku, ale także za pomocą systemu monitoringu wizyjnego składającego się z czterech kamer i rejestratora, zamontowanych na placu manewrowym przy ul. Kościuszki. Sprawdzana jest punktualność i regularność kursów, stan techniczny, czystość i oznakowanie autobusów, sprawność kasowników, umieszczenie cenników i wzorów biletów, możliwość zakupu biletów u kierowców, a także posiadanie bieżącej łączności kierowców autobusów z punktem dyspozytorskim, policją i pogotowiem ratunkowym.

W ciągu ub. roku najwięcej, bo aż 176 przypadków nieprawidłowości dotyczyło opóźnień kursu, w 45 przypadkach autobus odjechał przed czasem, a w 30 - wcale. W 42 autobusach były nieprawidłowo ustawione kasowniki, w 25 stwierdzono brak oznakowania pojazdu, a w 21 brak biletów u kierowcy. W 16 przypadkach stwierdzono, że autobusy nie są ogrzewane.

Najwięcej, bo aż 213 kar nałożono na olkuskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej. Jest to o tyle zrozumiałe, że PKM obsługiwał w ub. roku przeszło 46 proc. wszystkich połączeń. Reszta, czyli 54 proc., była rozdzielona pomiędzy 9 innych przewoźników.

Już w tym roku stwierdzono, że PKM podstawia na linię 450 stare autobusy, zamiast nowoczesnych autobusów niskopodłogowych, które wykazał w umowie. Zakończyło się to naliczeniem kar dla przewoźnika za stosowanie nieprawidłowego taboru.

(SYP)