MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Autopsja może pomóc dotrzeć do prawdy

Redakcja
Fot. Paweł Stachnik
Fot. Paweł Stachnik
Prokuratura podjęła decyzję o przeprowadzeniu ekshumacji zwłok Stanisława Pyjasa. Czego można się dowiedzieć z analizy ludzkich szczątków?

Fot. Paweł Stachnik

ROZMOWA. Dr TOMASZ KUPIEC, kierownik Pracowni Genetyki Sądowej Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, o badaniach zwłok po latach

- Dysponujemy dzisiaj o wiele bardziej zaawansowanymi technikami badawczymi niż kilkanaście czy kilkadziesiąt lat temu. Możemy np. wykonać tzw. wirtualną autopsję, czyli przeprowadzić komputerową tomografię zwłok. Pozwoli ona zobaczyć rzeczy, których nie da się dostrzec podczas zwykłej sekcji. Zeskanowany zostaje każdy milimetr ciała, a wyniki utrwalone są w formie elektronicznej. Podczas zwykłej sekcji opieramy się na opisie sporządzonym przez lekarza patologa, a wyniki tego badania zależą od jego wiedzy, doświadczenia, umiejętności. Tymczasem autopsja wirtualna ma wartość twardego dowodu, mogą zbadać ją inni lekarze, można też przechowywać ją trwale przez długi okres. Oczywiście autopsja wirtualna jest uzupełnieniem zwykłej sekcji, ale jest to uzupełnienie bardzo ważne.

- Jakie więc konkretne informacje daje powtórne badanie zwłok?

- Ciało to - jak się zwykło mówić - niemy świadek. Zachowuje ono nieraz bardzo długo ślady tego, co było przyczyną zgonu i jest zwykle koronnym dowodem w sprawie. Dokonując analizy, możemy poznać wiek zmarłego, jego płeć, stan zdrowia, przyczynę zgonu. Wirtualna autopsja jest bardzo przydatna, gdy badany zginął np. w wypadku samochodowym i odniósł wiele złamań. Zanim lekarz otworzy ciało ma już obraz tego, co jest wewnątrz - złamania, przemieszczenia, uszkodzenia itd. Jeżeli zwłoki są w dobrym stanie zachowania, można zbadać, czy denat nie został np. uduszony. Przeprowadzając badania toksykologiczne można ustalić, jakie substancje chemiczne znajdowały się w organizmie zmarłego, jakie lekarstwa przyjmował lub czy nie został otruty. Zachowane włosy dają dość precyzyjne informacje o kalendarzu przyjmowania przez organizm owych substancji chemicznych. Z kolei badanie genetyczne pozwala ustalić profil genetyczny i wszystkie wynikające z tego dane (np. kolor oczu i włosów). Można też odtworzyć tzw. przeżyciowy wygląd badanego, czyli to jak wyglądał za życia.

- Jaki wpływ na analizę ma czas, który upłynął od pochowania? Stanisław Pyjas został pochowany 33 lata temu.

- Czas ma oczywiście wpływ niekorzystny. Badając ciało krótko po śmierci, można ustalić nawet jej godzinę, ale po dłuższym czasie od zgonu tzw. znaki pośmiertne zanikają. Niektóre z nich oczywiście pozostają, np. złamania kości, ale już wylewy wewnętrzne znikają wraz z rozkładem tkanek miękkich. Im ekshumowane zwłoki są w lepszym stanie, tym więcej dowiedzieć się z nich może biegły.

- Czy ustalenia uzyskane podczas badań ekshumowanych zwłok mogą mieć wartość sądową?

- Oczywiście, wszak takie badanie wykonywane jest właśnie na polecenie organu procesowego. Nasze ustalenia mają taką samą wartość, jak sporządzone przez lekarza oglądającego zwłoki tuż po zgonie. Ustalenia dokonane trzydzieści lat po śmierci nie mają mniejszej wagi niż autopsja wykonana tuż po zgonie. Niektóre rozwiązania techniczne dają nam nawet przewagę. Przypomnę np. głośną przed wojną sprawę Gorgonowej. Znaleziono wtedy futro Gorgonowej poplamione krwią grupy 0, takiej, jaką miała ofiara. Ustalono grupę owej krwi i nic więcej. Natomiast gdybyśmy dziś przeprowadzili badania genetyczne, zakres uzyskanych informacji byłby o niebo szerszy. Ustalilibyśmy profil genetyczny, czyli zidentyfikowalibyśmy osobę, do której należała krew.

Rozmawiał Paweł Stachnik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski