MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Awans na wyciągnięcie ręki

DW
PIŁKA NOŻNA. Dzisiaj juniorzy młodsi Sandecji, mistrzowie Małopolski, stają przed ogromną szansą awansu do ćwierćfinałów mistrzostw Polski w swojej kategorii wiekowej.

O godz. 17 rozpoczną na stadionie przy ul. Kilińskiego rewanżowy mecz ze Spartą Prudnik, najlepszą drużyną z województwa opolskiego. Pierwsze spotkanie, stoczone w niedzielę na boisku przeciwnika zakończyło się wygraną nowosądeczan 4-3. Podopiecznym trenera Janusza Świerada wystarczy więc dzisiaj zremisować, by znaleźć się w gronie ośmiu najlepszych zespołów w kraju. Ba, w promocji nie przeszkodzi im nawet porażka w minimalnych rozmiarach (0-1, 1-2, 2-3). Szkoleniowiec sądeczan nie dopuszcza jednak do siebie myśli o "nerwówce".

- Kwestię awansu powinniśmy rozstrzygnąć już w Prudniku - przekonuje Świerad, przez kibiców bardziej rozpoznawalny pod ksywką "Dino". - W kilku przypadkach chłopakom nie dopisała jednak skuteczność. Rywale, korzystając z naszego gapiostwa, bardzo szybko wyszli na prowadzenie, później strzelili drugiego gola i zrobiło się nieciekawie. Na szczęście moi zawodnicy zdołali otrząsnąć się po tym zimnym prysznicu, wyrównali, by w końcówce zapewnić sobie zwycięstwo. A gdyby mieli lepiej nastawione celowniki, ze spokojem oczekiwalibyśmy na czwartkową potyczkę. Tymczasem czeka nas twarda walka. Przestrzegał będę swych podopiecznych przed lekceważeniem przeciwnika. Nie ma już niczego do stracenia i zapewne wszystko postawi na jedną kartę.

W zespole Świerada występują gracze mający za sobą debiut w "dorosłej" pierwszej lidze. Mowa o pomocniku, głównym reżyserze poczynań partnerów, Sebastianie Szczepańskim oraz o napastniku Fabianie Fałowskim. Obydwaj są synami znanych przed laty zawodników dzisiejszego MKS - Krzysztofa Szczepańskiego i Tomasza Fałowskiego, a niedawno powołani zostali na konsultację reprezentacji Polski U-17. To od nich oraz od również znajdujących się w orbicie zainteresowań trenera "jedynki" Dariusza Wójtowicza Kamila Słabego, Bartka Szeligi i Marcina Wilka zależeć będzie w głównej mierze postawa biało-czarnych w dzisiejszej konfrontacji.

- Wierzę w swoich piłkarzy - podkreśla Janusz Świerad. - W ich ambicję i umiejętności. Jestem przekonany, że zostawią na boisku mnó stwo zdrowia i przejdą do następnej fazy centralnych eliminacji. Stać ich na wiele. Może nawet na sięgnięcie po tytuł mistrzów Polski.

Spotkanie Sandecji ze Spartą Prudnik rozpocznie się dzisiaj o godz. 17. Wstęp jest wolny.

(DW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski