Fachowcy twierdzili początkowo, że w kotle z lat 90. ubiegłego wieku trzeba wymienić tylko części, na które czeka się nawet do trzech tygodni. Jadwiga Osuch, prezes Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami zaapelowała do mieszkańców województwa o pomoc w dostarczeniu zepsutych elementów kotła.
- Odzew był ogromny - cieszy się Paulina Boba, kierownik KTOZ. - Pomoc zaoferował m.in. miłośnik zwierząt z Proszowic. Dziś przyjedzie do azylu z częściami. Tymczasem kierownik schroniska poinformował, że prowizorycznie udało się piec usprawnić i tempratura w pawilonach rośnie. Sytuacja została więc opanowana.
Gdyby panowały 20-stopniowe mrozy przy zesputym na dłużej kotle, schronisko trzeba byłoby ewakuować. Dodatnie temperatury jednak oddaliły takie zagrożenie.
- W czasie awarii w nocy psy swymi ciałami podnosiły temperaturę w pawilonach, a w dzień ogrzewały się od słońca na wybiegach - mówi Andrzej Jaworski, kierownik azylu. - Tragicznie nie było. Ale już się cieszymy, że kolejna zima będzie w znacznie lepszych warunkach - zapewnia. Kierownik nawiązuje do inwestycji w schronisku, które zgodziła się dofinansować Rada Miasta Krakowa.
- Radni przeznaczyli 750 tys. zł na modernizację instalacji grzewczej i budowę nowego szpitala - precyzuje Paulina Boba. Projekt budowy szpitala jest już na ukończeniu. Stary kocioł, zasilany olejem opałowym, zostanie zastąpiony kotłem na gaz.
Kontenerowy, rozsypujący się szpital o powierzchni 80 mkw. zastąpi murowany, nowoczesny obiekt (220 mkw.). Budowa ma się rozpocząć w sierpniu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?