Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bal Brzydali

Redakcja
Dzieje się na świecie, oj, dzieje! Są jeszcze takie kraje, gdzie władca może nakryć pod swoim łóżkiem swego ministra sprawiedliwości w dodatku z własną żoną.

Marcin Wolski: SPRAWKI Z WARSZAWKI

U nas jest nie do pomyślenia, żeby na ten przykład były premier znalazł pod swym łóżkiem byłego ministra sprawiedliwości - z tej prostej przyczyny, że żaden z nich nie ma żony. Natomiast w państwie Suazi w południowej Afryce miejscowy król ma aż 14 małżonek, więc trudno wszystkie upilnować, zwłaszcza gdy samemu idzie się gdzieś piechotą. Nie mówiąc już, że w tamtych regionach w nocy wszystkie żony są czarne.

A skoro mówimy o tym kolorze, nawet w krajach najwyżej rozwiniętych zdarzają się wypadki czarnej magii. Ostatnio w USA zaatakowano republikańską kandydatkę panią O'Donell, która niebacznie pochwaliła się, że w młodości bawiła się w czarne msze i tym podobne igraszki. Na stosie jej chyba nie spalą, ale w polityce ma przechlapane.

Brzmi to groźnie, zwłaszcza gdyby Harry Potter zapragnął któregoś dnia iść w ślady Schwarzeneggera. I jak to się ma do praw człowieka i obywatela. A gdyby tak następna lokatorka do Białego Domu chciała przylecieć na miotle, to co, oskarżą ją o zakłócenie ruchu lotniczego?

Na szczęście u nas szamani pracują ponoć dla najważniejszych partii i jakoś nikomu to nie przeszkadza. Pewnie do czasu. W Argentynie sześć razy odbywał się Bal Brzydali. Ale tylko do sześciu razy sztuka. Okazało się, że jest niepoprawne politycznie konkurowanie w brzydocie. W ubiegłych latach spokojnie wygrywał kandydat z zajęczą wargą, karlica, garbusek itp., teraz okazuje się, że można ścigać się wyłącznie pod względem piękności. W drugą stronę nie idzie. Czy to przypadkiem nie dyskryminacja? Tymczasem w naszej polityce trwa permanentny festiwal brzydoty - języka, grymasów i ma on tendencję rozwojową, tym bardziej że jak na razie wygrywają w nim ci, co powinni.

Zresztą mam wątpliwości, czy na ten bal w Argentynie wpuszczano tylko paskudy?

- Wszystko można sobie załatwić! - twierdzi mój znajomy, mierzący metr 55 w kapeluszu, który ma certy- fikat uczestnictwa w Balu Wysokich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski