Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Balansowanie na granicy zdrowego zysku

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Wobec mocno ograniczonych środków, przeznaczanych przez NFZ na dopłaty do medykamentów, w interesie nas wszystkich jest to, by na wykazie leków refundowanych horrendalnie drogie oryginały preparatów były zastępowane przez tańsze odpowiedniki.

Oszczędzone w ten sposób pieniądze służą bowiem do opłacania kolejnych innowacyjnych technologii medycznych. Ale w przypadku lekarstw stosowanych przez chorych po przeszczepach taka procedura refundacyjna nie zdaje egzaminu.

Dla osób, które żyją dzięki nowym narządom, przejście na zamienniki to dużo bardziej skomplikowany proces niż tylko wymiana czerwonej tabletki na tę w kolorze niebieskim. A przerwanie dopracowanej z trudem farmakoterapii może skutkować powikłaniami i koniecznością kolejnych wizyt w szpitalu.

Pacjenci po przeszczepach apelują o powstrzymanie drastycznych podwyżek cen preparatów, które muszą przyjmować, lecz resort zdrowia na ich prośby pozostaje głuchy. Tymczasem - biorąc pod uwagę, że liczba osób, które doczekały się nowego organu to w skali kraju zaledwie 15 tysięcy - potraktowanie akurat ich w sposób wyjątkowy raczej nie nadszarpnęłoby lekowego budżetu ministerstwa.

Zresztą w wielu krajach chorym po transplantacjach potrzebne specyfiki wydawane są zupełnie bez opłat. Po co ryzykować, że oszczędności doprowadzą do odrzucenia przeszczepionego narządu?

Jest jednak i druga strona medalu, a raczej drugi ogródek, do którego trzeba wrzucić kamyk. Cały ten problem to w dużej mierze efekt braku dobrej woli ze strony producentów leków. Koncerny farmaceutyczne nie zdecydowały się na obniżenie cen oryginalnych preparatów licząc, że chorzy sięgną głębiej do kieszeni. Gdy na listę refundacyjną wchodzą leki zastępcze, ceny tych oryginalnych mogłyby spaść dzięki obniżkom wprowadzonym przez ich producentów. Ale przede wszystkim liczy się zysk.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pacjenci dopłacą albo zmienią terapię

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski