Z końcem tego roku z ogrodzeń szkół i przedszkoli miejskich w Oświęcimiu mają zniknąć banery reklamowe. Decyzję podjął prezydent miasta Janusz Chwierut. Jak tłumaczy: szpecą wygląd i otoczenie placówek oświatowych.
Dla ich dyrektorów jest to w tej chwili jedna z niewielu możliwości uzyskania dodatkowych wpływów do szkolnych i przedszkolnych budżetów. Część placówek stara się w związku z tym wykorzystać dogodne położenie przy głównych drogach.
Tak jest w przypadku Szkoły Podstawowej nr 9 na os. Chemików, przy której prawie całe ogrodzenie od strony ruchliwej ulicy Nojego obwieszono banerami.
- Nie wygląda to zbyt ładnie. Te reklamy zasłaniają całą szkołę - mówi Bożena Guzik, mieszkanka Oświęcimia, którą spotkaliśmy na ul. Nojego.
Dyrektor Szkoły Podstawowej nr 9 Krzysztof Kania zapowiada, że banery na ogrodzeniu tej szkoły znikną przed końcem roku.
Sporo reklam jest również na parkanie SP nr 1 przy ul. Królowej Jadwigi.
Dyrektorka tej placówki Anna Wiśniewska mówi, że wpływy z tego tytułu wynoszą dla jej szkoły kilkaset złotych miesięcznie.
- Dla szkolnego budżetu są to raczej kwoty średnio znaczące - ocenia Anna Wiśniewska.
- Po wygaśnięciu umów z końcem roku reklamy na pewno zostaną usunięte - zapowiada także dyrektorka „jedynki”.
Jak dodaje, jej szkoła ma inne możliwości dorabiania, przede wszystkim przez wynajem sali gimnastycznej i klas. Z tego typu działalności do kas poszczególnych placówek trafia 50 proc. zysków, a reszta zasila budżet miasta.
W oświęcimskim magistracie wyliczyli, że we wszystkich placówkach dochody z tytułu umieszczania reklam wynoszą kilkanaście tysięcy złotych rocznie. Przy tej okazji prezydent Oświęcimia przypomina, że rocznie miasto przeznacza na oświatę 47 mln zł, inwestuje duże kwoty w renowację elewacji oraz otoczenia szkół i przedszkoli miejskich. Dlatego, według niego, nie można się zgodzić, aby zasłaniać je nieestetycznymi banerami.
Radny Adam Góralczyk zgadza się, że część z nich szpeci placówki, ale są wśród nich także banery z ofertami edukacyjnymi placówek, z którymi szkoły czy przedszkola współpracują, na przykład szkół językowych czy poradni psychologicznych.
- Myślę, że dla rodziców i dzieci są to przydatne informacje - uważa radny.
Urzędnicy uważają, że pozostać mogą tylko takie banery, które zapowiadają nabór lub informujące o piknikach i wywieszane tylko czasowo.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?