Bankowa pomoc

- W 1999 r. problemem nie były upadłości - wynika ze sprawozdania Bankowego Funduszu Gwarancyjnego

 Sejmowa Komisja Finansów Publicznych zaakceptowała sprawozdanie z działalności Bankowego Funduszu Gwarancyjnego w ubiegłym roku i zarekomenduje jego przyjęcie Sejmowi.
 - Problemem w 1999 roku nie były upadłości banków, ale ogólna sytuacja w sektorze i zagrożenie upadłościami Banku Współpracy Regionalnej (BWR), Realbanku i Banku Staropolskiego - powiedziała Ewa Kawecka-Włodarczyk, prezes zarządu BFG. - Sprawę BWR ostatecznie rozwiązał w 2000 roku Deutsche Bank Polska, kupując 90 proc. udziałów, przy małej pomocy Funduszu. Natomiast w przypadku Banku Staropolskiego nie było wyjścia i Komisja Nadzoru Bankowego zdecydowała się na ogłoszenie upadłości.__Do sierpnia wypłacono już prawie całą kwotę gwarantowaną, czyli 485 mln z_ł.
 Jedyny bank, który upadł w 1999 roku - Savim Bank Depozytowo-Kredytowy - był mały, tylko 303 depozytariuszy powierzyło mu swoje pieniądze. Dlatego środki na wypłaty, w sumie ponad 1 mln zł, zostały uzyskane z masy upadłościowej banku. Działalność Savim Banku została zawieszona w marcu 1997 roku, jednak formalna upadłość została ogłoszona dopiero w styczniu 1999 roku.
 W 1999 roku Fundusz kontynuował wypłaty dla depozytariuszy Banku Spółdzielczego w Resku, którego upadłość została ogłoszona w październiku 1998 roku.
 - _W 1999 roku do Komisji Nadzoru Bankowego skierowanych zostało 15 wniosków o przyznanie pomocy, na ogólną kwotę 646,5 mln zł. Komisja zaakceptowała 10 wniosków, na sumę 280,9 mln zł. Pozostałe nie spełniały warunków formalnych, albo zostaną zrealizowane w 2000 roku - poinformowała Kawecka-Włodarczak. - W 2000 roku nie ma bezpośredniego zagrożenia upadłością, ale otrzymaliśmy już kilka wniosków o przyznanie pomocy.

(PAP)