Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bardzo poranna kawa, czyli o odgłosach, których się nie lekceważy

Grzegorz Tabasz
Wczesna wiosna zawróciła ptakom w głowie. Bladym świtem obudziło mnie stukanie w deskowanie dachu. Raz po raz. Z jednego końca budynku, chwilę potem z drugiej strony. To nie są odgłosy, które leżący w pościeli człek zlekceważyć może.

Uchyliłem okno i tuż nad głową zarechotał mi zielony dzięcioł. Masz ci los! Ten przedstawiciel rodu dzięciołów ma wyjątkowo delikatny dziób i niezbyt dobrze wychodzi mu stukanie w pnie drzew. Zaś bębnienie, niczym na afrykańskich tam-tamach, służy dzięciołom do sygnalizowania swoje obecności. I wabienia samic.

Zielony dzięcioł wykorzystał deski dachu niczym pudło rezonacyjne. Najlżejsze uderzenie nabierało dzięki temu sporej mocy. I nic mi do tego, dopóki nie niszczy konstrukcji dachu. Lecz na Boga, dlaczego wczesnym rankiem, kiedy sen jest najprzyjemniejszy? Wylazłem na zewnątrz by na natręta zerknąć i ku swemu zaskoczeniu na domu zobaczyłem dwa ptaki.

Dwa samce z pięknymi czerwonymi czapeczkami na głowie, które stukając radośnie w drewno rozpoczęły pojedynek godowy. O szóstej rano! Ptaki odleciały chichocząc radośnie, zaś mnie zostało już tylko parzenie porannej kawy. Bardzo porannej…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski