Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bartkowski chce zostać

Piotr Pietras
Piłkarze Unii Tarnów (białe koszulki) remisując 2:2  z Wisłą Sandomierz, przerwali zwycięski marsz lidera
Piłkarze Unii Tarnów (białe koszulki) remisując 2:2 z Wisłą Sandomierz, przerwali zwycięski marsz lidera Fot. JAROSŁAW BODUCH
III liga piłkarska. Zespół „Jaskółek” w pięciu ostatnich meczach jesieni zdobył aż 13 punktów.

Kapitalna końcówka rundy jesiennej w wykonaniu „Jaskółek” sprawiła, że tarnowianie w miarę spokojnie mogą oczekiwać na przerwę zimową. Z pięciu ostatnich meczów Unia cztery wygrała oraz jeden zremisowała i w najgorszym przypadku zakończy pierwszą część sezonu na 13. miejscu (znajdujący się na niższym miejscu niż Unia, Beskid Andrychów ma do rozegrania jeszcze dwa mecze zaległe i może wyprzedzić w tabeli tarnowian).

– Biorąc pod uwagę fakt, że po dwunastej kolejce nasza drużyna miała na koncie zaledwie pięć punktów i zamykała ligową tabelę, wywalczenie 13 punktów w końcówce rundy jesiennej należy uznać za wielki sukces _– uważa wiceprezes Unii Marcin Ćwikliński. _– Dzięki tak udanej końcówce jesieni zdecydowanie zwiększyliśmy swoje szanse na utrzymanie się w trzeciej lidze. Gdybyśmy bowiem zakończyli rywalizację w pierwszej części sezonu z jednocyfrowym dorobkiem punktowym, prawdopodobnie musielibyśmy się pożegnać z __trzecią ligą.

Przełom nastąpił w momencie, gdy kierownictwo klubu zdecydowało się na zmianę trenera. Po 11. kolejce Michała Szymczaka zastąpił Daniel Bartkowski, który w Unii prowadzi także zespół juniorów starszych.

– Zmiana ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Wyniki, jakie drużyna osiągnęła pod wodzą Daniela Bartkowskiego, przemawiają za tym, by pozostał on na tym stanowisku. Musimy natomiast pomyśleć o nowym szkoleniowcu w __zespole juniorów starszych – stwierdził Ćwikliński.

Bartkowski, przejmując zespół „Jaskółek” po Szymczaku, asekurował się, twierdząc, że jest jedynie trenerem tymczasowym i nie myśli o tym, by na stałe prowadzić trzecioligowy zespół. Po zakończeniu rundy jesiennej zmienił jednak zdanie.

– Jeśli zarząd klubu zaakceptuje mnie jako trenera zespołu trzecioligowego, to mogę podjąć się tego wyzwania także w rundzie wiosennej. Musimy jednak usiąść i porozmawiać o kilku sprawach organizacyjnych. Najważniejszą jest znalezienie odpowiedniego trenera do zespołu juniorów, w którym w ostatnich latach jest bardzo dobre szkolenie. Najlepszym tego dowodem jest liczba wychowanków, którzy w tym sezonie całkiem dobrze radzili sobie w __rozgrywkach trzeciej ligi – podkreśla Bartkowski, który w przerwie zimowej mimo wszystko chciałby wzmocnić drużynę co najmniej dwoma zawodnikami z zewnątrz klubu na pozycjach obrońcy i środkowego pomocnika.

– Chcąc myśleć o dobrych wynikach na wiosnę, musimy się wzmocnić. W tej chwili zostaliśmy praktycznie z czterema obrońcami. Po tym, jak operacji kolana poddał się Łukasz Kazik, brakuje nam też doświadczonego gracza w środku pola – mówi.

Na zakończenie jesiennej części sezonu, jutro (godz. 13) zespół III-ligowej Unii Tarnów w finale rozgrywek o Puchar Polski na szczeblu podokręgu tarnowskiego zmierzy się na wyjeździe z IV-ligową drużyną Nowej Jastrząbki.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski