Państwo Srokoszowie z Bębła wspominają swoją młodość. - Mieszkaliśmy niedaleko od siebie. Znamy się od dziecka, bawiliśmy się razem, więc butów mocno nie pozdzierałem chodząc do przyszłej małżonki - żartuje pan Stefan.
Jako młody człowiek kilka lat był w wojsku, potem w szkole wojskowej i oficerskiej, pracował na kolei i w milicji. Pani Zofia 28 lat sprzedawała w sklepie w Bęble. Małżonkowie mają dwie córki, dwóch wnuków i dwie prawnuczki.
– Wnukowie podtrzymują tradycję rodzinną. Ja byłem naczelnikiem w OSP Bębło, teraz mój wnuk pełni tą funkcję, drugi także jest strażakiem – zaznacza z dumą pan Stefan.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?