Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będą walczyć o awans

Redakcja
III LIGA PIŁKARSKA. Wicelider grupy małopolsko-świętokrzyskiej III ligi Puszcza Niepołomice występy w rundzie wiosennej zainauguruje w środę meczem z Lubrzanką w Kajetanowie. Pierwotnie mecz był zaplanowany na jutro, ale z powodu złego stanu boiska przedostatniej ekipy w tabeli został przełożony.

Meczem tym Puszcza ma rozpocząć drugą część rywalizacji o awans do II ligi. Jeszcze w czwartek w Niepołomicach zakładano, że zespół przystąpi do rozgrywek jako... lider tabeli, po mającym nastąpić przesunięciu Hutnika Kraków z pierwszego na ostatnie miejsce (miał to być efekt braku licencji dla klubu z Suchych Stawów). Tymczasem Hutnik odwołał się od decyzji nieprzyznającej mu licencji i czeka na wynik posiedzenia (prawdopodobnie we wtorek) Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych przy Małopolskim Związku Piłki Nożnej.

Na półmetku rozgrywek Puszcza ma 8 punktów straty do Hutnika, punkt przewagi nad Unią Tarnów, 2 - nad Nida Pińczów, 3 - nad Dalinem Myślenice oraz po 5 punktów przewagi nad Beskidem Andrychów i Orliczem Suchedniów. Trener Tadeusz Piotrowski uważa, że w walce o awans groźne będą także mające o 6 punktów mniej Juventa Starachowice i Czarni Połaniec. To... połowa tabeli.

- Naszym celem jest awans. Takie mam polecenie zarządu klubu - mówi Piotrowski. I wylicza atuty drużyny: mocny skład, zgranie zawodników, dobrze przepracowany okres przygotowawczy, korzystne wyniki sparingów, pozyskanie Wojciecha Ankowskiego. - Mam mocną drużynę, bo jest w niej bardzo dużo dobrych, młodych zawodników - Lewiński, Orłowski, Maciej, Michał i Piotr Morawscy, Cichy, kilku doświadczonych graczy z Kwedyczenką, Kusią i Bernasem na czele, plus juniorzy. Na każdą pozycję mam dublera. Jest z kogo wybierać. Drużyna jest zgrana ze sobą, dlatego zimą skupiliśmy się na treningach, a rozegraliśmy tylko 7 sparingów. Wygraliśmy aż 6 z nich, a zremisowaliśmy z Sandecją Nowy Sącz, która przed rozgrywkami w I lidze wszystkie pozostałe sparingi wygrała. Ankowski bardzo szybko wkomponował się w zespół. Może grać na środku i na prawej pomocy - zaznacza niepołomicki szkoleniowiec.

Piotrkowski swym optymizmem zaraża podopiecznych: - Narzekanie to coś strasznego. Moi zawodnicy są ludźmi, którzy wierzą w to, co się im mówi. Wierzą jak mówię, że stać ich na wiele. Gdybym im wmawiał, że czegoś nie potrafią, to przestaliby wierzyć w siebie. Mówi się, że wyniki sparingów nie mają znaczenia. Nieprawda. Dzięki zwycięstwom w nich piłkarze nabierają pewności siebie. Jeśli przegrywają, to w podświadomości boją się, że następny mecz też mogą przegrać.

W zespole zaszły niewielkie zmiany. Obok wspomnianego Ankowskiego pojawili się w nim bramkarz Jan Zachariasz (powrócił z wypożyczenia do Naprzodu Jędrzejów) i pomocnik Mateusz Socha (wychowanek). Z klubem rozstali się natomiast obrońca Marcin Kostera (szuka nowego pracodawcy) i napastnik Mateusz Kubiak (przeszedł do Karpat Siepraw).

- Spaść łatwo, awansować trudno. To dla nas przełomowy sezon. Sytuacja jest dla nas korzystna i będziemy się starali ją wykorzystać. Wyniki sparingów świadczą, że drużyna jest dobrze przygotowana do sezonu. Wszystkie oczy zwrócone są na nas. Inne kluby też jednak chcą awansować - przekonuje dyrektor sportowy i rzecznik prasowy klubu Janusz Karasiński. Zwraca uwagę na skromną bazę szkoleniową (za boisko treningowe służy piłkarzom... łąka wynajmowana przez kibica), która ma się jednak poprawić po planowanej budowie nowego stadionu. Wcześniej ma zostać reaktywowana klubowa strona internetowa. Teraz najważniejszy jest jednak awans do II ligi.

Jerzy Filipiuk

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski