Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie można zakładać spółki za złotówkę

JACEK ŚWIDER
PRAWO. Do założenia spółki z ograniczoną odpowiedzialnością już niedługo wystarczy symboliczna złotówka. Takie zmiany planuje resort sprawiedliwości.

W Polsce działa około 300 tys. spółek z o.o. Są wśród nich duże przedsiębiorstwa należące do państwa, podmioty kontrolowane przez zagranicznych właścicieli oraz firmy założone przez polski prywatny kapitał.

Dla nich wszystkich obowiązuje obecnie minimalny limit kapitału zakładowego wynoszący 5 tys. zł. Eksperci już od dawna zwracają uwagę, że takie pieniądze w żaden sposób nie zabezpieczają ewentualnych roszczeń wierzycieli. W wielu krajach Europy spółki takie już od dawna zakładane są z kapitałem 1 euro, choć nie oznacza to całkowitego braku odpowiedzialności.

- Ministerstwo doszło do wniosku, że 5 tysięcy złotych jest kwotą tak małą, iż nie pełni już funkcji ochronnej dla wierzycieli. Jest również zbyt mała, żeby rozpocząć działalność gospodarczą - tłumaczy Małgorzata Samborska z firmy doradczej Grant Thornton.

W zamian rządowi ustawodawcy chcą, aby spółki z ograniczoną odpowiedzialnością tworzyły kapitał zapasowy na pokrycie ewentualnych strat. Taka rezerwa nie mogłaby być niższa niż... 50 tys. zł, a to 10 razy więcej niż likwidowany minimalny kapitał zakładowy. Czy to wpędzi w kłopoty istniejące spółki z o.o.?

- W założeniach do projektu nowelizacji nie napisano tego wprost, ale można domniemywać, że nie tylko nowe, ale wszystkie istniejące spółki z o.o. będą musiały tworzyć wspomnianą rezerwę na pokrycie ewentualnych strat - mówi Małgorzata Samborska. - Nie sądzę jednak, aby którakolwiek ze spółek miała z tym kłopot - przewiduje ekspertka Grant Thornton. Jej zdaniem, należałoby w ogóle zrezygnować z kapitału założycielskiego. Projekt nowelizacji przewiduje bowiem wprowadzenie dla spółek z o.o. tzw. testu wypłacalności.

- Test wypłacalności będzie oznaczał, że przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat o charakterze korporacyjnym, np. dywidendy, członkowie zarządu będą musieli podjąć uchwałę w formie oświadczenia, że wypłata ta nie spowoduje utraty wypłacalności spółki w okresie roku - tłumaczy Małgorzata Samborska.

Propozycja naszego resortu sprawiedliwości nie jest niczym wyjątkowym. Podobne zmiany wprowadziły w ostatnich latach takie kraje, jak: Finlandia, Francja, Niemcy i Holandia. Polegały one między innymi na obniżeniu minimalnego kapitału założycielskiego do 1 euro oraz uzależnieniu wypłaty dywidendy od spełnienia testu wypłacalności.

Zmiany wysokości kapitału zakładowego to niejedyne szykowane przez rząd nowe regulacje dotyczące spółek. Już od przyszłego roku planowane jest m.in. objęcie podatkiem dochodowym od osób prawnych spółek komandytowych i komandytowo-akcyjnych.

Krytykują to organizacje pracodawców. Zdaniem Business Centre Club, dodatkowe opodatkowanie może doprowadzić do likwidacji wielu spółek komandytowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski