Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bez zbędnych emocji

GM
Po raz pierwszy w rundzie rewanżowej siatkarze MKS Andrychów nie zlekceważyli niżej notowanej od siebie drużyny i dlatego w wyjazdowym meczu bez zbędnych emocji odprawili Pomet Wołów w trzech setach. Ciągle jednak zarząd klubu nie sprecyzował czy zespół Henryka Włodarczyka będzie walczył o powrót do serii B.

W II lidze siatkarzy

   Mecz rozegrano w Brzegu Dolnym, co okazało się dodatkowym atutem andrychowian. - Rywale rozgrywali tam swój drugi ligowy mecz i nie oswoili się jeszcze z halą natomiast nam warunki w niej bardzo odpowiadały. Była duża i wysoka, więc nie trzeba było się martwić tm, że piłka po zagrywce zatrzyma się na suficie. Hala w Wołowie jest mała i bardzo trudno się tam gra, więc dobrze, że taka "przyjemność" nas ominęła - mówi szkoleniowiec MKS Henryk Włodarczyk.
   Mimo, że na parkiecie widać było sporą różnicę klas dzielącą obie drużyny, trener MKS nie zdecydował się na korekty w wyjściowym składzie. - Mam złe doświadczenie ze zmianami. Na początku stycznia z Ikarem Legnica we własnej hali, kiedy prowadziliśmy w setach 2-0, dokonałem zmian i przegraliśmy 2-3. Teraz też mieliśmy w II secie krótki kryzys, ale chłopcy wzięli się w końcówce do roboty i nie pozwoli sobie wydrzeć zwycięstwa - dodaje trener.
   Na kolejkę przed końcem rundy zasadniczej sytuacja w czołówce jest już jasna. O awans oprócz andrychowian zagra także Energetyk Jaworzno, Politechnika Śląska Gliwice i Ikar Legnica. W pierwszej rundzie MKS zmierzy się z Politechniką.
(GM)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski