Ostatnie tygodnie przyniosły 24-letniemu pomocnikowi mały zawrót głowy. Po zakończeniu ostatniego sezonu drugoligowiec zrezygnował z jego usług. – _To była decyzja działaczy. Szukali oszczędności. W indywidualnej rozmowie trener Tomasz Kulawik poinformował mnie, że chce zachować cały skład, w tym mnie _– informuje piłkarz.
Zdanie trenera nie przeważyło. Białkowski pożegnał się z kolegami i zaczął szukać innego klubu.
– Rozmawiałem z trenerem Polonii Bytom, w której kiedyś występowałem. Powiedział, że z miłą chęcią zaangażowałby mnie, ale priorytetem dla obecnego beniaminka drugiej ligi są młodzieżowcy. Temat okazał się nieaktualny. Zjawiłem się na jednym treningu Hutnika. Później otrzymałem telefon, że mogę ponownie występować w __Brzesku. Byłem zaskoczony, ale się ucieszyłem – mówi zawodnik.
Decyzję o ponowym zatrudnieniu zawodnika trener Kulawik tłumaczył … oszczędnościami. – _Sprowadzenie innego piłkarza na __pozycję Kamila mogło okazać się droższe. Postanowiliśmy więc ponownie go ściągnąć _– uzasadniał szkoleniowiec.
Białkowski przekonuje, że chwilowy stan zawieszenia, w którym się znalazł, nie wpłynie na jego formę.
– _Cały czas trenowałem indywidualnie, wykonywałem głównie „tlenówki”. Teraz nadrabiam zaległości. Trochę szkoda, że do zespołu trafiłem po obozie. Za dwa-trzy tygodnie powinienem być już gotowy do grania na __sto procent _– zapewnia zawodnik.
Zdaniem pomocnika, w nowym sezonie jego nowy-stary zespół stać na dobry wynik. – Mamy drużynę, która powinna uplasować się przynajmniej w __pierwszej ósemce – twierdzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?