Biało-czerwona na stałe na wawelskim wzgórzu

Zwolennicy obecności biało-czerwonej flagi na Wawelu dopięli swego. Dyrekcja Zamku Królewskiego potwierdziła wczoraj, że będzie ona już na stałe wisieć na baszcie Senatorskiej.

- Jestem bardzo szczęśliwy. Eksponowanie flagi w takich miejscach jak Wawel jest wyrazem radości i dumy z przynależności do narodu i państwa. Takie rzeczy powinny nas łączyć - mówi Tomasz Darda, przewodnik po Krakowie, inicjator akcji "Flaga na Wawel".

Pod stworzoną przez niego petycją w sprawie stałego wywieszenia barw narodowych na Wawelu podpisało się ponad 3,2 tys. osób. Prawnicy zamku początkowo tłumaczyli, że nie można wywiesić flagi na stałe, bo przepisy zezwalają na jej eksponowanie tylko podczas świąt państwowych.

Ministerstwo Kultury uznało jednak, że takich przeciwwskazań nie ma i decyzja o stałej obecności biało-czerwonej zależy tylko od dyrektora Zamku Królewskiego. Taka interpretacja ostatecznie przekonała prof. Jana Ostrowskiego. Flaga została wywieszona na Wawelu już wczoraj po południu.

- Kosztowało to dużo czasu, wymagało wielu spotkań i wysyłania listów do licznych instytucji, ale na szczęście się udało i czuję wielką satysfakcję - mówi Tomasz Darda, muzyk i przewodnik po mieście, pomysłodawca akcji "Flaga na Wawel". To dzięki niej polskie barwy narodowe będą już stale obecne na wawelskim wzgórzu.

Zaczęło się wszystko od petycji przygotowanej na początku roku przez Tomasza Dardę. W piśmie, które trafiło do dyrektora Zamku Królewskiego prof. Jana Ostrowskiego, wskazywano m.in., że zwiedzający Kraków mają dziś większą szansę spotkać flagi innych państw niż Polska, bo na Starym Mieście wiszą one np. na konsulatach. Przypominano również, że na popularnych wystawach muzealnych można spotkać fotografie Krakowa z powiewającymi nad nim flagami nazistowskich Niemiec w latach 1939-1945. "Taki obraz miasta i państwa mogą wywieźć z Krakowa przyjezdni. Wydaje się to nieprawidłowe" - pisano.

Dotąd biało-czerwone flagi na Wawelu wisiały wyłącznie podczas świąt państwowych (m.in. 3 maja i 11 listopada). Ministerstwo Kultury uznało jednak, że nie ma żadnych przeciwwskazań, by były obecne na Wawelu na stałe. Decyzję w tej sprawie resort pozostawił jednak dyrekcji zamku.

Prof. Jan Ostrowski potwierdził wczoraj, że traktuje poważnie prośby i petycje. I zdecydował, że flaga będzie na stałe eksponowana na baszcie Senatorskiej. Wczoraj po południu została już tam zawieszona.

Biało-czerwone barwy na razie nie będą jednak powiewać nad basztą Złodziejską. Przedstawiciele Wawelu tłumaczą, że jest to niemożliwe ze względu na jej remont. - Miejmy nadzieję, że to tylko kwestia czasu i flagi będą w dwóch miejscach - mówi Tomasz Darda.

Zadowolenia z faktu wywieszenia flagi na Wawelu nie kryje prof. Franciszek Ziejka, były rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i przewodniczący Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa. - Biało-czerwona flaga powinna być obecna w miejscu, które w sposób szczególny pokazuje naszą suwerenność i którym możemy się chwalić - mówi prof. Ziejka.

W sobotę w Dniu Flagi o godz. 12 pod Wawelem (od strony ul. Kanoniczej) odbędzie się spotkanie i marsz, którego uczestnicy będą wspólnie cieszyć się z obecności polskich barw na Wawelu.

- Gdyby decyzji o wywieszeniu na stałe flagi nie było, to w ten dzień apelowalibyśmy o to do prof. Jana Ostrowskiego. Ale skoro już taka decyzja zapadła, to będziemy wspólnie się z niej cieszyć - tłumaczy Wojciech Pasternak, aktywista miejski i organizator spotkania 2 maja. Dodaje, że zależy mu, żeby było to święto rodzinne. - Zachęcam do przyjścia rodziców z dziećmi - mówi Wojciech Pasternak.

Niewykluczone, że wkrótce biało-czerwone flagi zawisną także na Zamku Królewskim w Warszawie. Zabiegają o to z kolei stołeczni aktywiści.