Tym razem lista obdarowanych maluchów liczyła ponad 40 nazwisk.
Zdecydowana większość skorzystała z zaproszenia, jakie wysłała do nich kierująca miejscową Gminną Biblioteką Publiczna Krystyna Błaut. Każdy poza książeczką dostał drobne upominki i słodycze. - Czytanie rozwija wyobraźnię i pobudza ciekawość świata. Dlatego powinniśmy czytać naszym dzieciom już od najmłodszych lat - przekonywała, nie po raz pierwszy, gospodyni spotkania.
Pałecznica była pierwszą miejscowością w Polsce, w której zaszczepiony został „przywieziony” ze Szwecji zwyczaj obdarowywania czterolatków książkami.
Tym, który podpatrzył pomysł w Skandynawii był Czesław Błaut, mąż pani Krystyny, a przy okazji lokalny społecznik.
Po kilkunastu latach Pałecznicę zaczęły naśladować inne gminy i biblioteki. Nie tylko z najbliższej okolicy, ale w całym kraju. Kolejni noszą się z takim zamiarem. - Ja już od dawna o tym myślałam, ale na przeszkodzie stały zawsze problemy lokalowe. W bibliotece nie mamy na tyle miejsca, aby zaprosić wszystkie dzieci z rodzicami. Teraz mamy jednak ładną remizę i sądzę, że można by ją w tym celu wykorzystać. Z pozyskaniem sponsorów na zakup książeczek nie powinno być chyba problemów - uważa Halina Rokita z filialnej biblioteki w podproszowickim Ostrowie. Dodaje przy tym, że niektórzy rodzice z zapisują do biblioteki już dwulatków.
Również kierująca Powiatową i Miejską Biblioteką Publiczną w Proszowicach Katarzyna Wawrzeń przyznaje, że planowała obdarować cztero-latków książkami.
- Niestety, ze względu na ochronę danych osobowych nie udostępniono nam ich adresów - mówi.
Zaznacza jednak, że zamierza w przyszłości ponowić próbę. - Akcja jest bardzo fajna i na pewno warta naśladowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?