MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biblioteka w galerii „pożarta” przez mole książkowe [ZDJĘCIA]

Sylwia Nowosińska
Półki biblioteki w Galerii Bronowice świecą pustkami. Czytelnicy zabrali książki do domu i nie zwrócili placówce
Półki biblioteki w Galerii Bronowice świecą pustkami. Czytelnicy zabrali książki do domu i nie zwrócili placówce fot. Adam Wojnar
Bronowice. Po dwóch miesiącach od otwarcia Galerii Bronowice zniknęły wszystkie książki z tamtejszej biblioteki.

Przykry los spotkał bibliotekę w Galerii Bronowice. Z placówki, która postawiła sobie za zadanie ponowne zbliżenie pojęcia galerii do świata kultury i sztuki, zniknęły wszystkie książki.

– Jeszcze kilka tygodni temu widziałam, że ludzie cały czas siedzieli i czytali, a dziś nie została nawet jedna książka – mówi Sylwia Tarnówka, klientka Galerii Bronowice. Inni stali bywalcy centrum handlowego sugerują, że być może krakowianie nie zrozumieli idei bookcrossingu (nieodpłatnego przekazywania książek przez pozostawianie ich w miejscach publicznych lub celowo do tego przeznaczonych – po to, aby każdy mógł je przeczytać i przekazać dalej – przyp. red.) proponowanej przez pomysłodawców biblioteki.

Organizatorzy akcji wierzyli, że stworzą idealne miejsce dla wszystkich, którzy chcieliby złapać oddech po zakupach i zrelaksować się przy lekturze.

– Zdawaliśmy sobie sprawę, że ciężko byłoby przeczytać całą książkę w galerii, dlatego umożliwiliśmy klientom wypożyczanie ich do domu – tłumaczy Monika Leszczyńska, manager do spraw marketingu w Galerii Bronowice.

Idea biblioteki miała wyglądać tak: wybierz książkę, poczytaj na miejscu lub weź do domu, po przeczytaniu odłóż książkę na półkę lub przynieś inną w zamian. Niestety, zdarzały się przypadki masowego wynoszenia książek.

Inicjatorzy akcji bynajmniej nie czują się urażeni z powodu zachowania zachłannych czytelników. Wręcz przeciwnie, starają się potraktować ich ze zrozumieniem.

– Być może część osób zapomniała o oddaniu lub przyniesieniu innej książki w zamian za pożyczoną. Mamy jednak nadzieję, że sprawcami tych incydentów są prawdziwe „mole książkowe”, które po przeczytaniu zwrócą wypożyczone pozycje – dodaje Monika Leszczyńska.

Pomysłodawcy się nie poddają, wciąż szukają nowego rozwiązania, które pozwoli im realizować główny cel powstania biblioteki – miejsca, w którym można poobcować z lekturą.

Incydent z Galerii Bronowice może oznaczać, że czytelnictwo w Polsce nie jest jeszcze w bardzo złym stanie. – Statystyki są przygnębiające, ale zainteresowanie, z jakim spotkały się książki z naszej biblioteki, pozwala na __nieco większy optymizm – zauważa Monika Leszczyńska.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski