W Titisee-Neustadt wszyscy nasi reprezentanci będą musieli przebijać się przez kwalifikacje. Z tego obowiązku zwolniony byłby jedynie 10. w "generalce" Krzysztof Biegun, ale on zamiast do Niemiec pojechał do włoskiego Trydentu, gdzie w sobotę będzie walczył o pierwszy medal na uniwersjadzie.
- Dla niego ważny jest w tej chwili nie tyle ten start, co te kilkanaście dni spokojnego treningu - uważa trener polskiej kadry Łukasz Kruczek.
19-letni skoczek ma za sobą szalone tygodnie. Najpierw była wielka radość po zwycięstwie w Klingenthal, żółta koszulka lidera PŚ i medialna nawałnica, a ostatnio rozczarowanie po występie w Lillehammer, gdzie w dwóch konkursach nie awansował nawet do finałowej serii.
- To jest zawodnik z takim potencjałem, że jeżeli tylko będzie w odpowiedniej formie, to powalczy o kolejne punkty w PŚ - przekonuje Kruczek.
W kadrze, która wczoraj pojechała do Titisee-Neustadt, Bieguna zastąpił Klemens Murańka. - Uważam, ze jestem dobrze przygotowany i zamierzam mocno powalczyć. Każdy dobry start jest dla mnie niezwykle ważny, tym bardziej że niebawem ma być podjęta decyzja, kto znajdzie się w reprezentacji na igrzyska w Soczi - nie kryje 19-latek z Zakopanego.
Polscy kibice powinni mieć z Titisee-Neustadt dobre skojarzenia. Zawodów PŚ nie było tam wprawdzie od siedmiu lat, ale dwa ostatnie konkursy wygrał Adam Małysz. Do niego należy też rekord skoczni - 145 m.
Transmisje z kwalifikacji (dziś o godz. 13.45) i zawodów PŚ oraz uniwersjady w Eurosporcie.
(FRAP, PAP)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?