Bierzesz leki? Nie jedź.

Fot. Ingimage

BEZPIECZEŃSTWO. Najstarszy ankietowany kierowca miał 83 lata i zażywał trzy leki, które wykluczały możliwość bezpiecznego prowadzenia pojazdów

Uniwersytecki Ośrodek Monitorowania i Badania Niepożądanych Działań Leków (UOMiBNDL) przy Collegium Medicum UJ w pierwszej połowie lipca przeprowadził badanie świadomości małopolskich pacjentów na temat zażywanych leków.

102 ankietowanych powyżej 65. roku życia przyznało się do prowadzenia pojazdów po zażyciu leków. Tylko co dwudziesty miał świadomość, że preparaty lecznicze mogą wpływać na zachowanie kierowcy na drodze.

- Szczególnie alarmujący jest fakt, że 80 proc. ankietowanych powyżej 65. roku życia zażywało preparaty, które wpływają niekorzystnie na sprawność psychofizyczną, a połowa z tej grupy przyjmowała więcej niż dwa takie leki - mówi dr Jarosław Woroń z UOMiBNDL.

Najczęściej miały one działanie przeciwlękowo-nasenne. - Są wśród nich takie, które po zażyciu jednej tabletki wykluczają możliwość bezpiecznego kierowania przez tydzień - ostrzega specjalista.

Niebezpieczne dla kierowców są również preparaty neuroleptyczne i przeciwdepresyjne. Zaburzają bowiem wyczucie odległości i mogą powodować rozmycie pola widzenia. Na zachowanie kierowcy na drodze wpływają także leki przeciwbólowe, zwłaszcza stosowane w zespołach bólowych kręgosłupa, które zmniejszają napięcie mięśni. Efektem ich działania jest spowolnienie reakcji.

Ryzyko potęguje kilka czynników. W podeszłym wieku zmniejsza się sprawność psychofizyczna. Choroby przewlekłe (np. zaćma, cukrzyca) mogą wpływać niekorzystnie na zdolność do prowadzenia pojazdów. - Jeśli jeszcze do tego dołożymy leki opóźniające reakcje, to taki kierowca może stanowić zagrożenie dla siebie i innych - podkreśla dr Jarosław Woroń.

Nie oznacza to, że seniorzy cierpiący na choroby przewlekłe powinni zupełnie zrezygnować z prowadzenia pojazdów. - Czasem lekarz ma możliwość dobrać inny lek, który nie będzie upośledzał zdolności prowadzenia pojazdów - doradza specjalista.

Statystyki pokazują, że średnio co dziesiąty sprawca wypadku ma powyżej 60 lat. W ubiegłym roku w Małopolsce seniorzy spowodowali prawie 300 wypadków. Zginęło w nich 16 osób, a ponad 350 zostało rannych. Osoby starsze nierzadko są również ofiarami wypadków. W 2010 r. odnotowano 753 poszkodowanych powyżej 60. roku życia. Wśród nich było 69 ofiar śmiertelnych.

- Społeczeństwo starzeje się, możemy spodziewać się, że zjawiska te będą się nasilać - ocenia podinspektor Krzysztof Dymura, zastępca naczelnika Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie (KWP).

W świetle prawa nie ma znaczenia, czy kierujący nieświadomie zażył lek upośledzający zdolność kierowania samochodem, narkotyk, wypił alkohol czy preparat leczniczy na bazie alkoholu. Grozi za to odpowiedzialność karna. Policja ma do dyspozycji alkotest, narkotest lub może skierować na badanie krwi.

- Nie jesteśmy w stanie dokładnie określić, jak często prowadzenie pojazdów pod wpływem preparatów leczniczych jest przyczyną wypadków, ponieważ statystyki obejmują wszystkie substancje niedozwolone. Z pewnością jednak zażywanie leków przez kierowców jest istotnym problemem - twierdzi podinspektor Krzysztof Dymura.

Uniwersytecki ośrodek razem z KWP w Krakowie od trzech lat prowadzi akcję profilaktyczną przestrzegającą przed skutkami kierowania pojazdami pod wpływem leków.

Tematem kierowców w podeszłym wieku zaczynają interesować się politycy. Senator Mieczysław Augustyn postuluje, aby każdy kierowca powyżej 75. roku życia przechodził obowiązkowe coroczne badania lekarskie. - W sytuacji poważnego pogorszenia stanu zdrowia uprawnienia do prowadzenie pojazdów byłyby cofane - mówi Mieczysław Augustyn.

Projekt jest na razie na etapie założeń. Wprowadzenie zmian wymagałoby nowelizacji przepisów kodeksu drogowego. Na razie pewne jest, że od 2013 r. prawa jazdy będą wydawane tylko na czas określony.

(NAT)