MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biją naszych

Grzegorz Miecugow
Swoje wiem. To dobrze, że pani premier zareagowała na kolejne pobicia naszych rodaków na Wyspach Brytyjskich. Co prawda nie wiem po co do Londynu miał polecieć minister Ziobro, bo szefowie resortów spraw zagranicznych i spraw wewnętrznych nadają takiej wizycie charakter dosyć poważny, zatem dobrze się stało, że koniec końców minister sprawiedliwości został w kraju.

Agresja wobec przyjezdnych to niestety znak czasu nie tylko w Wielkiej Brytanii. Tyle tylko, że tam ma ona dosyć specyficzny wymiar. Podczas gdy na kontynencie „obcy” przeważnie wyróżnia się kolorem skóry, to w Wielkiej Brytanii Hindus albo Pakistańczyk jest mniej obcy niż Polak albo Litwin.

Kłania się tutaj imperialna przeszłość Wielkiej Brytanii, i chociaż na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że te brytyjskie czasy chwały to przeszłość dość odległa, bo utracona mniej więcej 100 lat temu, wraz z końcem I wojny Światowej, (a przecież w dodatku wiadomo, że dziś czas pędzi jak oszalały), to jak się okazuje przeszłość ta silnie odciska swe piętno na teraźniejszości. Myślę zresztą, że ten resentyment był jednym z głównych powodów decyzji o Brexitcie.

Podróż polskich ministrów do Londynu jest oczywiście ruchem skierowanym do krajowej opinii publicznej. Nasz rodak mieszkający i pracujący w Anglii raczej się o tym nie dowie, raczej też nie zauważy jej efektów. Słyszę bowiem, że minister Waszczykowski ma zamiar uświadomić rząd brytyjski, że Polacy na wyspach są korzyścią dla Wielkiej Brytanii, a nie obciążeniem.

Tyle tylko, że jestem pewien, że brytyjskie elity to doskonale wiedzą, ale niestety żyjemy w czasach, w których elity nie mają prawie żadnego przełożenia na masy. Jest raczej odwrotnie, to masy robią z elitami, co chcą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski