MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Biznes wypiera odpowiedzialność

Redakcja
Konkurencja wymusza, aby produkt budził przyjazne skojarzenia. Co zrobić, aby stworzyć wizerunek firmy odpowiedzialnej społecznie? Można zbudować strategię i konsekwentnie działać na rzecz społeczności. Można również... finansować konferencje na temat społecznej odpowiedzialność biznesu (corporate social responsibility - CSR) i opłacać publikacje.

KONTROWERSJE. W walce o klienta firmy gotowe są na coraz większe "poświęcenia"

- Przeciętny człowiek, który bierze do ręki publikacje i raporty na temat CSR, pewnie nie ma świadomości, że obecność tam firma może sobie wykupić. Wielokrotnie otrzymywałam takie oferty - mówi Dorota Adamska, rzeczniczka BP w Polsce.

Społeczna odpowiedzialność biznesu to dobrowolne zaangażowanie firmy w wspieranie społeczności, budowanie przyjaznego środowiska pracy i ochronę środowiska. W Polsce wciąż kojarzona jest z filantropią lub sponsoringiem.

- Idea społecznej odpowiedzialności biznesu to coś więcej. Firma jest użytkownikiem infrastruktury, wpływa na środowisko i na społeczność, w której funkcjonuje. Właśnie dlatego powinna czuć się za nie odpowiedzialna i dać w zamian coś więcej niż tylko komercyjny produkt - wyjaśnia prof. Janina Filek z Katedry Filozofii Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Najlepiej, jeśli przedsiębiorstwo działa społecznie w branży, którą reprezentuje. Fabryka papieru może na przykład sadzić drzewa, a korporacja zatrudniająca młodych rodziców - wybudować przedszkole dla dzieci pracowników.

Tyle teorii. Tymczasem pojawiają się głosy, że budowanie wizerunku firmy bardziej polega na "bywaniu" na odpowiednich konferencjach niż na konkretnym działaniu. I konsekwentnym zgłaszaniu się do każdego rankingu i raportu. - Jeśli firma zapłaci, to jej pracownik może być panelistą konferencji, może znaleźć się w publikacji na temat etyki czy społecznej odpowiedzialności w biznesie. Wszystko to kwestia pieniędzy - mówi anonimowo pracownik dużej korporacji.

Firmy zaangażowane społecznie, które nie "wkupują się", znacznie rzadziej są odnotowywane w rankingach i publikacjach.

- Z moich obserwacji wynika, że praktycznie nie mają szans, aby ich ktoś zauważył, mogą jedynie przyjść jako słuchacz na taką konferencję i zabrać głos - mówi Dorota Adamska. - A można przecież stworzyć wiarygodny raport we współpracy z uczelniami, które mając katedry etyki i odpowiedzialności społecznej są żywo zainteresowane tematem.

Patronowanie konferencji na temat CSR to wydatek rzędu 85 - 100 tys. złotych. Firma "otrzymuje" za to na przykład wywiady z członkami firmy w branżowych portalach, udział prezesa w sesji plenarnej. Nieważne, czy przedsiębiorstwo, które wykupi sponsorski pakiet, realnie pomaga. Dla przeciętnego konsumenta, do którego dotrą informacje o konferencji, jej nazwa będzie kojarzyć się z CSR. W roku takich konferencji odbywa się co najmniej kilkanaście - każdy ma szansę zostać patronem.

Mirella Panek-Owsiańska, prezes Forum Odpowiedzialnego Biznesu, deklaruje, że sponsorowanie to nie jedyny warunek, jaki stawiają patronom organizowanych przez FOB konferencji. - Ważne jest również zaangażowanie potencjalnego partnera w działania CSR. Dlatego wymagamy merytorycznego udziału w sesjach - podkreśla prezeska.

Forum Odpowiedzialnego Biznesu co roku publikuje raport, w którym pokazuje dobre praktyki. Organizacja przyznaje, że to raport subiektywny, choć posiadający kryteria. Wierzą firmom na słowo. Nie mają możliwości kontroli.
Janina Ochojska od wielu lat współpracuje z biznesem. Przekonuje, że w Polsce nie brak dobrej woli, tylko wiedzy na temat, jak skutecznie działać. - Oczywiście, istnieje problem "pozorowanej" społecznej odpowiedzialności, która rozdmuchiwana jest przez specjalistów PR. Uważam jednak, że wina leży również po stronie organizacji, które nie chcąc stracić przychylności firmy, wręcz nadmiernie wychwalają i podkreślają nawet drobną pomoc. Trzeba znaleźć złoty środek - uważa Janina Ochojska.

Ksiądz Jacek Stryczek, prezes Stowarzyszenia WIOSNA i duszpasterz ludzi biznesu, podkreśla, że nie ma nic złego w tym, że firmy chcą pochwalić się działalnością. - Ale czy płacenie za promowanie swoich działań CSR to jest odpowiedzialny biznes? - pyta retorycznie. - Uważam, że jest to nieetyczne - dodaje.

Zdaniem prof. Janiny Filek kontrowersje wokół raportów i rankingów firm wynikają z braku precyzyjnych wskaźników. - Nie można uniknąć pewnej dozy subiektywności w ocenianiu działań firm na rzecz społeczności - ocenia prof. Janina Filek, która zajmuje się etyką biznesu.

- Konferencje na temat CSR są również potrzebne. Tylko warto zastanowić się, jaki jest stosunek środków wydawanych przez firmy na udział w konferencjach do kwot przeznaczanych na realne działanie - dodaje Janina Ochojska.

Natalia Adamska-Golińska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski