MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bjoergen odskoczyła

Redakcja
Sobota w Lahti, gdzie rozgrywano kolejne zawody o Puchar Świata, była bardzo pechowa dla Justyny Kowalczyk. Na trasie biegu łączonego na 15 km Polka miała aż dwa upadki, kończyła zawody z zakrwawionym łokciem, opuchniętym przedramieniem.

BIEGI NARCIARSKIE. W sobotę Justyna Kowalczyk upadła na trasie, wczoraj była 3.

- Pierwsza wywrotka była przypadkowa, na ostrym zakręcie był lód i straciłam równowagę. Potem na półmetku, tuż przed zmianą nart, tak nieszczęśliwie uderzyłam o but kijkiem, że ten ułamał się o kilka centymetrów. Nie wiedziałam o tym, kiedy próbowałam się odepchnąć, straciłam równowagę i upadłam - mówiła po biegu Kowalczyk.

Bieg zaczął się dla naszej zawodniczki bardzo dobrze. Razem z Norweżką Therese Johaug dyktowały mocne tempo, zgubiły Marit Bjoergen, która została 80 m za nimi. Wtedy na zjeździe na stadion nastąpił pierwszy upadek Kowalczyk, po którym Bjoergen dogoniła Polkę. Kowalczyk z Johaug znów podkręciły tempo i Bjoergen po raz drugi zaczęła tracić dystans. Do strefy zmian przybiegła ponad 9 sekund za Polką, ale później odrobiła stratę w wyniku drugiego upadku Kowalczyk.

Na drugim 7,5-kilometrowym odcinku pokonywanym przez zawodniczki "łyżwą" Bjoergen odżyła, a Kowalczyk z każdym metrem traciła do niej dystans. - Od początku biegu nogi mnie bolały, ale myślałam, że dam radę. Teraz widzę, że za mocno pobiegłam pierwsze 7,5 km, przeholowałam i potem w drugiej części dystansu osłabłam - mówiła Kowalczyk.

Wygrała Johaug, która uciekła rywalkom po 7,5 km. Druga, ze stratą ponad 10 sekund, była Bjoergen, Kowalczyk finiszowała 8. Oznaczało to, że Norweżka została liderka PŚ - z przewagą 38 pkt nad Polką. - Justyna jest po upadkach poobijana, poobcierana, ale jak ją znam, w niedzielę da z siebie wszystko. Inna sprawa, czy te upadki nie odbiją się na jej dyspozycji? - zastanawiał się przed niedzielnym sprintem trener Aleksander Wierietielny.

Polka bardzo dobrze pobiegła w eliminacjach, miała 2. czas, przegrała z Bjoergen (o 3 s). Odpadły m.in. świetna sprinterka, Szwedka Ida Ingemarsdtotter (była 39.) i Johaug (42.).

W ćwierćfinale i półfinale Polka dyktowała tempo od pierwszych metrów i pewnie zwyciężała. W finale zastosowała podobną taktykę. Mocno ruszyła, na pierwszym podbiegu prowadziła przed Rosjanką Julią Iwanową i Bjoergen. Potem na zjeździe, na łuku, Polka dała się wyprzedzić rywalkom, te odskoczyły jej na 30 m. Wyraźnie zmęczona na finiszowych metrach nasza biegaczka nie mogła ich dogonić. - O porażce Justyny zadecydował drugi zakręt przed zjazdem na stadion. Polka za bardzo "przypłużyła", straciła szybkość i Bjoergen ją tam minęła - komentuje trener Edward Budny.

Wygrała Bjoergen, która zarobiła 100 punktów, podczas gdy Kowalczyk tylko 60. Po tym biegu przewaga Norweżki w klasyfikacji wzrosła do 78 pkt. Do końca rywalizacji pozostało jeszcze 6 biegów, najbliższy w środę w Drammen (sprint stylem klasycznym). - To był mój dzień. Już w eliminacjach byłam szybka. Trzeba było bardzo uważać na zakręcie przy zjeździe na stadion, gdzie zalegał lód. Ale poradziłam sobie. Zyskałam nad Kowalczyk 40 punktów. Kryształowa Kula jest coraz bliżej, ale mam jeszcze dużo do zrobienia - mówiła Bjoergen.
Kowalczyk w niedzielę pokazała olbrzymi hart ducha. Poobijana potrafiła stanąć na podium. - Nie ma się co usprawiedliwiać, Marit była w niedzielę szybsza. Czy puchar jest stracony? Po tym biegu można powiedzieć, że odpływa - mówiła Kowalczyk.

WYNIKI

Kobiety, bieg łączony 2x7,5 km: 1. Johaug (Norwegia) 36.52,6; 2. Bjoergen (Norwegia) strata 10,8 s; 3. Weng (Norwegia) 11,9; 4. Steira (Norwegia) 14,4; 5. Kalla (Szwecja) 39,7; 6. Iwanowa (Rosja) 39,8; 7. Roponen (Finlandia) 45,9; 8. Kowalczyk 52,6.

Sprint stylem klasycznym: 1. Bjoergen 3.38,5; 2. Iwanowa (Rosja) strata 0,2; 3. Kowalczyk 5,3; 4. Falla (Norwegia) 6,7; 5. Randall (USA) 7,1; 6. Docenko (Rosja) 13,3.

Klasyfikacja Pucharu Świata: 1. Bjoergen 2095 pkt; 2. Kowalczyk 2017; 3. Johaug 1510; 4. Randall 1129; 5. Kalla 1080; 6. Kristoffersen 865.

Mężczyźni, bieg łączony 2x15 km: 1. Cologna (Szwajcaria) 1:07.30,5; 2. Sundby (Norwegia) 3,7; 3. Harvey (Kanada) 4,2.

Sprint stylem klasycznym: 1. Joensson (Szwecja) 3.13,9; 2. Peterson (Szwecja) ten sam czas; 3. Kriukow (Rosja) 0,9; 38. Kreczmer

Klasyfikacja generalna PŚ: 1. Cologna (Szwajcaria) 1793; 2. Northug (Norwegia) 1199; 3. Kershaw (Kanada) 1121.

Andrzej Stanowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski