Blaski i cienie dyscypliny

Stanisław Michalkiewicz: ZIMNY PRYSZNIC

Na przykład młodzi nonkonformiści noszą takie same glany i "pieszczochy", jakby ktoś specjalnie kazał im się tak mundurować. Kto wie, może jest tak rzeczywiście, bo pamiętamy, jak to "młodzi" na rozkaz pani red. Justyny Pochanke z telewizji TVN "skrzykiwali się" SMS-ami. Nawiasem mówiąc, ta pani red. Pochanke musi mieć możliwości znacznie większe niż by to wynikało ze stanowiska, jakie oficjalnie zajmuje, bo kiedy przed pięcioma laty nakazała włączenie syren w momencie pogrzebu Jana Pawła II, to syreny zawyły w całym kraju, chociaż tutaj już o spontanie mowy być nie mogło, ponieważ stanowią one element systemu obrony cywilnej państwa. Fakt, że to właśnie pani red. Justyna Pochanke z TVN jednym słowem ten cały system potrafi uruchomić, więcej mówi o rzeczywistej hierarchii władzy w Polsce niż pani prof. Jadwiga Staniszkis, utrzymująca, że w Polsce nie ma wyraźnego centrum władzy. Jakże "nie ma", kiedy przecież jest i jakie jest - każdy widzi?

Z kolei starsi nonkonformiści posłusznie nie tylko czynią, ale nawet myślą to, co na określonym etapie podsuwa im red. Adam Michnik w swojej gazecie dla tubylczych Polaków lub za pośrednictwem proroków mniejszych, poupychanych po rozmaitych telewizjach i rozgłośniach. Skoro zatem taka dyscyplina została narzucona narodowi znanemu ze swej skłonności do anarchii, to cóż dopiero mówić o Niemcach, u których od czasów Fryderyka Wielkiego dyscyplina zeszła aż do poziomu instynktów? A właśnie pan Klaus Bachman poinformował, że Święta Wielkanocne w Niemczech upłynęły pod znakiem protestów przeciwko Benedyktowi XVI, że to niby tolerował pedofilów i kokietował lefebrystów, którzy od pedofilów są, jak wiadomo, jeszcze gorsi, bo nie wierzą we wszystkie opowieści o Holokauście. Zbrodnia to niesłychana, zwłaszcza, że na tym etapie Niemcy nie pozwolą nikomu się wyprzedzić w filosemityzmie. Dlaczego taki rozkaz jest na tym etapie - mniejsza o to, bo etapy mają to do siebie, że się zmieniają. Kiedy zatem obecny etap się zmieni, to z pewnością padną inne rozkazy - nawet nie śmiem domyślać się, jakie.