18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bliski koniec telefonicznych naciągaczy

Marcin Banasik
123rf)
Prawa konsumentów. Zwiększy się ochrona osób, które zawierają umowy na usługi z telemarketerami.

Firmy zatrudniające telemarketerów zapewniają, że zawieranie umów przez telefon ułatwia życie – nie trzeba wychodzić z domu i tracić czasu na stanie w kolejkach. Dziesiątki, a nawet setki tysięcy Polaków przekonało się jednak, że kupowanie na odległość może się skończyć kłopotami finansowymi.

Dwa i pół tysiąca klientów działającej w branży internetowej firmy Premium Domain Ser­vice twierdzi, że straciło na kontakcie z nią od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Podobnie działa wiele innych spółek, oferujących także m.in. usługi telefoniczne i ubezpieczeniowe. Na forach internetowych mnóstwo jest wpisów osób, które czują się oszukane przez konsultantów.

Koniec tych nieuczciwych praktyk zapowiada rząd, który 13 czerwca ma wprowadzić w życie unijną dyrektywę, zgodnie z którą każda umowa ustna będzie musiała mieć potwierdzenie na piśmie. Dodatkowo, jeśli konsument nie zostanie poinformowany podczas rozmowy telefonicznej o prawie do odstąpienia od niej, na odrzucenie nowych warunków będzie miał nie trzy, a 12 miesięcy.

Marzenna Gurgul, przedstawicielka Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, ostrzega, że zmiana przepisów będzie oznaczała dla klientów utrudniony dostęp do nowoczesnych usług.

Jednak Agnieszka Majchrzak z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zapewnia, że nowe przepisy zwiększą bezpieczeństwo osób korzystających z usług sprzedawanych przez telefon.

– Oprócz pisemnego potwierdzenia umowy ustnej, konsumenci będą musieli być jasno i rzetelnie poinformowani m.in. o danych przedsiębiorcy i wszystkich kosztach, które będą musieli ponieść – podkreśla Agnieszka Majchrzak.

Ze statystyk krakowskiego biura rzecznika praw konsumentów wynika, że osoby, które – świadomie lub nieświadomie – zawarły umowy przez telefon, często czują się oszukane. Tylko w ub. roku zgłoszeń od ludzi mających wątpliwości co do tych umów było ponad 2000. Ale skala problemu jest o wiele większa. – Ofiarami telefonicznych naciągaczy najczęściej padają osoby starsze, które w większości nie wiedzą, gdzie szukać pomocy – mówi Jerzy Gramatyka, miejski rzecznik konsumentów.

Największym grzechem nieuczciwych telemarke­terów jest prowadzenie rozmowy w taki sposób, że klient bezwiednie zgadza się na warunki umowy. – Ponadto konsultanci wypytują o dane rozmówców, a nie zawsze podają, kim są i z jakiej firmy dzwonią. Nie udzielają również pełnych informacji o produkcie – podkreśla Jerzy Gramatyka.

Problem z oskarżeniem za umowy z telefonu

Ofiarami telefonicznych naciągaczy najczęściej padają emeryci. O tym, że nie jest to reguła, przekonało się jednak 2,5 tysiąca biznesmenów, którzy twierdzą, że podczas rozmowy z konsultantem nieświadomie zgodzili się na zawarcie kosztownych umów.

Schemat działania zawsze jest podobny. Konsultant telefoniczny proponuje za niewielką opłatą zarejestrowanie stron inter­netowych z nazwą spółki, by nikt nie korzystał z naszego dorobku. Decyzję trzeba podjąć teraz, bo jutro będzie za późno.

Rozmowa jest tak sprytnie prowadzona, by zaskoczony przedsiębiorca w końcu powiedział „tak”. I często tak właśnie robi . Połyka haczyk, myśląc, że to dopiero początek negocjacji.

Otrzeźwienie przychodzi już po kilku dniach, kiedy biznesmen odbiera nie propozycję umowy, ale fakturę, w której do zapłaty jest 700, 1500, 2000 lub 3000 zł. Podstawą jest rzekomo zawarcie umowy ustnej (nagranej przez konsultanta), dopuszczalnej w polskim prawie.

W ten sposób firma Pre­mium Domain Service zawarła umowy z prawie 2,5 tys. przedsiębiorców. Biznesmeni skierowali sprawy do katowickiej prokuratury.

Na początku lutego 2013 r. policja wkroczyła do biur Premium w Katowicach, Warszawie, Wroc­ławiu i Rzeszowie. Zarekwirowano 50 komputerów. Organizatorzy procederu wciąż pozostają jednak na wolności.

Katowiccy śledczy nie mają bowiem pomysłu, jak zakończyć dochodzenie i skierować akt oskarżenia do sądu. Od dwóch lat przesłuchują pokrzywdzonych, których przybywa, gdyż firma Premium nie zaprzestała działalności.

Napisz do autora:
[email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski