Bo sędzia był zły...

Antoni Klupa, kierownik drużyny Okocimskiego: - Rozegraliśmy bardzo słabe spotkanie i naprawdę nie wiem, czym to uzasadnić. Przed meczem w zespole panowała niby pełna mobilizacja, trudno jednak zrozumieć podejście drużyny do tego pojedynku. Tak naprawdę, to tylko Krzysiek Palej w pełni się zaangażował w to spotkanie, reszta niestety zdecydowanie od niego odstawała. Przeważaliśmy w tym meczu, ale wyszło tak jak wyszło, na co duży wpływ miało również słabe sędziowanie. Rzut karny dla Strażaka był wprawdzie jak najbardziej zasłużony, ale wcześniej, w pierwszej połowie arbiter nie odgwizdał ewidentnej "jedenastki", gdy w polu karnym faulowany był Krzysiek Palej. W drugiej połowie mieliśmy jeszcze kilka znakomitych okazji do podwyższenia wyniku (najlepszą bodaj z nich zmarnował Piotrek Rojkowicz, z 5 m podając piłkę w ręce Mikruta) i w efekcie straciliśmy punkty w meczu z najsłabszą moim zdaniem drużyną w lidze. W dodatku niepotrzebnie nałapaliśmy żółtych kartek. Mimo że uczulaliśmy na to zawodników, za bardzo bowiem rozgadali się po błędach sędziego, co kończyło się pokazywaniem przez arbitra kolejnych kartoników.