- Dlaczego urzędnicy dojeżdżający do pracy samochodami są faworyzowani? - pytają mieszkańcy Bochni. Bulwersuje ich fakt, że w projekcie nowej, powiększonej strefy parkowania w ogóle pominięto ul. Rzeźnicką, przy której jest zlokalizowany bocheński magistrat.
Monika Rosiek jest fryzjerką. Pracuje w jednym z zakładów w centrum miasta. Do pracy w Bochni dojeżdża codziennie samochodem. Aby zaparkować w pobliżu firmy, musi wydać niemało. - W skali miesiąca jest to około 300 złotych. Dla mnie to bardzo dużo, ale zaciskam zęby i płacę - przekonuje.
Jej zdaniem byłoby niesprawiedliwie, gdyby za parking nie musieli płacić urzędnicy magistratu. - To by dowodziło, że w Bochni są równi i równiejsi, a tak na pewno być nie powinno - podkreśla.
Temat wolnej od jakichkolwiek opłat ul. Rzeźnickiej gorący jest już także na lokalnych internetowych forach. „To skandal, burmistrz sam się podkłada, proponując takie rozwiązanie” - gromi samorządowca jeden z internautów. Sprawa już zelektryzowała opozycyjnych radnych. - Będę się domagał, aby ulica Rzeźnicka została włączona do płatnej strefy - zapewnia radny Robert Żelichowski. W podobnym tonie wypowiada się Artur Sokalski, mieszkaniec os. św. Jana w Bochni.
- Jestem przeciwny wprowadzaniu podwyżek i powiększaniu strefy płatnego parkowania, ale jeśli już takie zmiany mają być, to w całym centrum, a więc także na Rzeźnickiej, gdzie samochody parkują urzędnicy magistratu - podkreśla.
Burmistrz Bochni Stefan Kolawiński, który firmuje parkingową uchwałę stwierdził, że cała sprawa to zwykłe przeoczenie. - Proszę wziąć poprawkę na to, że jest to dopiero projekt, poddawany pod dyskusję. Czekamy na sugestie - tłumaczy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?