Osiemdziesiąt uwag zostało złożonych do przygotowywanego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego „Bodzów - rejon ulicy Widłakowej”. Większość z nich zawierała od kilku do nawet 30 postulatów.
- Żeby dochować terminu, który jest nieprzekraczalny, rozpatrywaliśmy uwagi również przez sobotę i niedzielę - mówi Bożena Kaczmarska-Michniak, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta.
Planem miejscowym ma zostać objęty obszar o powierzchni 180 ha między ul. Tyniecką a Wisłą, w rejonie ulic Widłakowej, Wielkanocnej i Bodzowskiej. Wprowadzenie planu ma przede wszystkim ochronić ten obszar przed chaotyczną zabudową. Generalnie są to obecnie rejony z domami jednorodzinnymi.
- Chodzi o to, żeby utrzymać parametry zabudowy jednorodzinnej - wskazuje dyr. Kaczmarska-Michniak. - Ponadto - by w określonym punkcie ta zabudowa się zatrzymała, nie rozlewała się dalej, na tereny, które zgodnie ze Studium zagospodarowania Krakowa nie są przeznaczone pod inwestycje.
Niestety, w sytuacji, gdy obszar nie ma jeszcze planu miejscowego, uzyskane decyzje o warunkach zabudowy pozwoliły już niektórym inwestorom na wdarcie się tutaj w zielone, piękne, tereny.
Pośród autorów zgłoszonych do planu uwag nie brakuje właścicieli działek rolnych, którzy starali się o ich przekwalifikowanie pod budowlane. Planiści się na to nie zgodzili.
Ci, którzy mają na tym obszarze domy, upomnieli się m.in. o poszerzenie ulic oraz budowę chodników przy nich.
Wiele kontrowersji wzbudził obszar bliżej Wisły, który w Studium został przeznaczony pod zabudowę mieszkaniową jednorodzinną oraz wielorodzinną o takich parametrach jak domy jednorodzinne (11 m wysokości, trzy kondygnacje). Duża grupa zgłoszonych uwag odnosi się właśnie do tego terenu. Mieszkańcy i stowarzyszenia kwestionują możliwość stawiania tam domów wielorodzinnych. Jednak tutaj urzędnicy obstają przy takim przeznaczeniu terenu.
Wyjaśniają, że od strony Wisły zaplanowano strefę buforową, gdzie ta zabudowa nie będzie mogła wkroczyć. A kolejna taka strefa odseparuje teren z przyszłymi budynkami od istniejących domów jednorodzinnych. - Poza tym jest tam ustalony wysoki wskaźnik dotyczący zieleni - 70 proc. powierzchni biologicznie czynnej. To oznacza, że na budynki i na dojścia, dojazdy pozostaje 30 procent powierzchni - wylicza dyr. Kaczmarska-Michniak.
Emocje wzbudziły też tereny przeznaczone w projekcie planu pod obiekty i urządzenia sportowe i rekreacyjne. Planiści uwzględnili postulaty mieszkańców i nie będzie możliwości stawiania obiektów, takich jak np. wypożyczalnia sprzętu sportowego. Teren ma być zarezerwowany na zieleń.
Upominając się o należytą ochronę dla obszarów, które stanowią cenną enklawę przyrodniczą i krajobrazową, znajdują się w sercu Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego - część autorów uwag postulowała wprowadzenie zakazu stosowania m.in. namiotów i powłok pneumatycznych nad kortami tenisowymi. Miasto przystało na taki zakaz.
W jednej z uwag właściciel działek interweniował w sprawie zapisu, który przekreśliłby możliwość budowy mariny w okolicy ul. Wielkanocnej wraz z obiektami towarzyszącymi. Jego uwaga została uwzględniona i przystań będzie mogła powstać.
Poprawiony plan zostanie ponownie wyłożony do wglądu prawdopodobnie na przełomie listopada i grudnia. Jego uchwalenie byłoby możliwe w przyszłym roku.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 20
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiStrefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?