Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bohaterowie sprzed siedemdziesięciu lat wciąż czekają na swój pomnik

Aleksander Gąciarz
Józef Belski
Józef Belski Aleksander Gąciarz
Kontrowersje. Budowa obelisku, który miał w tym roku stanąć w Kazimierzy Wielkiej, utknęła w martwym punkcie.

Józef Belski, prezes kazimierskiego koła Stowarzyszenia Żołnierzy Armii Krajowej obwinia za zaistniałą sytuację burmistrza miasta Tadeusza Knopka. Ten uważa, że wina leży po stronie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika, który nie wywiązuje się z zadań, jakich sam się podjął.

Komitet został powołany z inicjatywy miejscowych kombatantów w 2011 roku. W ciągu trzech lat miał doprowadzić do odsłonięcia monumentu, który byłby hołdem dla uczestników walk z niemieckim okupantem, podjętych m. in. w rejonie Kazimierzy Wielkiej i Proszowic przez partyzantów Armii Krajowej. - Do tej pory nie było w Kazimierzy żadnej formy upamiętnienia tamtego zrywu powstańczego - przypomina Józef Belski.

Prezes Belski zapewnia, że wszystko posuwało się zgodnie z planem aż do momentu, gdy w Kazimierzy zmienił się burmistrz. W 2012 r., w tragicznych okolicznościach zmarł Waldemar Trzaska. W styczniu ubiegłego roku przedterminowe wybory wygrał Tadeusz Knopek. - Poprzednik był bardzo przychylny naszej inicjatywie i jak tylko mógł, służył nam pomocą. Czuliśmy jego wsparcie. Niestety po zmianie władzy wszystko się zmieniło. Z nowym burmistrzem rozmawialiśmy na ten temat wiele razy.

Początkowo deklarował nam swoją przychylność, ale z czasem coraz bardziej zaczął piętrzyć trudności. W efekcie sprawa utknęła w martwym punkcie - mówi Józef Belski.

Tadeusz Knopek zarzuty pod swoim adresem uważa za bezzasadne. Powołuje się na uchwałę Rady Miejskiej w Kazimierzy Wielkiej z czerwca 2012, w której radni upoważnili Społeczny Komitet Budowy Pomnika do kompletowania dokumentacji, gromadzenia środków finansowych i materiałów budowlanych, uzgodnień itd. Słowem do prowadzenia wszelkich czynności zmierzających do budowy obiektu.

- Tymczasem społeczny komitet nie realizuje żadnego z zapisów, które zostały ujęte w uchwale. Nie zrobił dotąd w tej sprawie dosłownie nic. Nawet konta bankowego nie założyli. Nie podjęli żadnych starań o pozwolenie na budowę. Pan Belski chciałby tylko przecinać wstęgę, a żeby robotę zrobili inni - mówi burmistrz.

Z kolei Józef Belski przekonuje, że komitet wcale nie próżnował. Udało się przygotować projekt pomnika, którego autorem jest profesor Witold Cęckiewicz. - Jest nie tylko znakomitym architektem i urbanistą, ale też żołnierzem AK, który w czasach Rzeczpospolitej walczył z bronią w ręku. To jest artysta z najwyższej półki - przypomina Belski.

Pomnik miałby mieć 10 metrów wysokości i być wykonany z jasnego granitu. Miał stanąć w miejscu, gdzie obecnie znajduje się popiersie Tadeusza Kościuszki. - Tak, jak Rzeczpospolita Partyzancka była czymś niezwykłym, wypadałoby, żeby i pomnik był okazały i przyciągał oko - tłumaczy prezes Belski.

Dodatkowymi elementami obelisku byłyby wzbijający się do lotu orzeł z brązu. Napis na obelisku byłby wykuty w płytach z czerwonego granitu. Treść napisu została uzgodniona z Radą Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Początkowo miał być poświęcony "Bohaterom Kazimierskiej Rzeczpospolitej Partyzanckiej". Potem dodano przymiotnik "Kazi-miersko-Proszowickiej".
Burmistrz Knopek nie ukrywa, że projekt nie budzi jego entuzjazmu.

- Nie wiem, czy ludziom będzie się pomnik podobał, czy nie. Uważam natomiast, że projekt powinien zostać wybrany w drodze konkursu. Nie mam zastrzeżeń do dorobku profesora Cęckiewicza, ale chciałbym dać społeczeństwu wybór. Mamy młodych, zdolnych architektów. Na pewno wielu z nich chętnie opracowałoby koncepcję projektu.

Największe rozbieżności dotyczą jednak kwestii finansowych. Kosztorys przygotowany przez społeczny komitet zakłada, że budowa obelisku będzie kosztowała 212 tys. złotych. Burmistrz Knopek zastrzega, że wyasygnowanie takiej kwoty z budżetu nie wchodzi w ogóle w grę. - Gmina ma 22 miliony długu, a w 13 miejscowościach ludzie nie mają wody. Tymczasem to woda jest podstawą do egzystencji ludzkiej, a nie budowanie pomników. Ludzie wybrali mnie po to, abym ich potrzeby realizował. Przecież nie mogę im powiedzieć, że teraz będę budował pomnik, a nie wodociąg - mówi.
A skarbnik gminy Zofia Nocoń uzupełnia, że w tej chwili nawet gdyby gmina chciała sfinansować budowę, byłoby to niemożliwe. - Na podstawie uchwały, która została podjęta, nie można tego zrobić. Konsultowaliśmy to już z Regionalną Izbą Obrachunkową. Musiałaby być uchwała rady o tym, że to gmina przystępuje do budowy pomnika i zabezpieczy na to środki. Nie wiem jednak, jak zachowaliby się radni, gdyby doszło do głosowania w tej sprawie.

Ze słów Józefa Belskiego wynika jednak, że takie głosowanie nie jest potrzebne. - My wcale nie oczekujemy od gminy, że pokryje koszt budowy pomnika. Jeżeli już, to w bardzo niewielkim stopniu. Myślę, że w skali budżetu 10 czy 20 tysięcy to nie jest wielka kwota - mówi i deklaruje, że komitet ma zamiar pozyskać środki na budowę pomnika poprzez Radę Ochrony Pamięci, Walk i Męczeństwa oraz Urząd do Spraw Kombatantów. - Złożyliśmy już odpowiednie dokumenty, dokonaliśmy pewnych uzgodnień, ale ostatnio spawa niestety utknęła z wiadomych powodów - wyjaśnia.

Tadeusz Knopek sceptycznie ocenia możliwości pozyskania tak znaczącej sumy przez społeczników. - Na komitet działający w takiej formie żadna instytucja pieniędzy nie przekaże. Gdyby to było stowarzyszenie zarejestrowane w KRS, to co innego. A taki komitet to każdy może sobie założyć - mówi, ale jednocześnie deklaruje: - Ja nie odmawiam pomocy, wiem, że dla wielu osób budowa tego pomnika to jest ważna sprawa. Dlatego gdy komitet rzeczywiście zbierze 200 tysięcy, to ja dołożę z budżetu pozostałą kwotę, żeby tę sprawę zamknąć.

Józef Belski z kolei liczy, że po jesiennych wyborach w Kazimierzy dojdzie do zmiany burmistrza. - I wtedy znowu otworzą się przed nami możliwości działania. Bo my na pewno się nie poddamy i będziemy dążyć do zrealizowania naszego celu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski