Chciała zrobić dowcip córce, która pracowała w lokalu. Za "żart" odpowie przed sądem.
Kierownik lokalu odebrał telefon 11 kwietnia wieczorem. Natychmiast zawiadomił policję. Na miejsce przybyła jednostka pirotechniczna. Po przeszukaniu lokalu okazało się, że alarm był fałszywy.
Śledczy namierzyli telefon, z którego poinformowano o bombie. Właścicielką okazała się 50-letnia Helena S. z Krakowa. Kobieta przyznała się do winy. Chce dobrowolnie poddać się karze roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz zapłacić grzywnę.
(BAN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?