19-letni Pitala wiosną został pierwszym bramkarzem Borku. Nie taki był plan, ale na początku rundy poważnej kontuzji - zwichnięcia barku - nabawił się Dawid Macheta. Do gry w najbliższym czasie nie wróci, a Florczyk daje do zrozumienia, że klub chce poszerzyć pole manewru wśród golkiperów. O Bartłomieju Wygasiu, który przy Pitali był rezerwowym, prezes mówi: - Gorąca głowa.
Ekipę Borku do nowego sezonu przygotowuje nowy trener - wracający do klubu po kilku latach Jacek Piszczek (jego poprzednik Marek Gój prowadzi teraz LKS Mogilany). Lato, które zaczęło się zmianą szkoleniowca, pod względem ruchów transferowych jest w krakowskim klubie spokojniejsze od poprzednich "okienek". - Odszedł Piotr Kołodziej; w trakcie odchodzenia do Przeboju Wolbrom jest Paweł Sawczuk, ale to jeszcze palcem na wodzie pisane - informuje Florczyk. W Borku pojawili się natomiast Wojciech Matys z Akademii Piłkarskiej 2011 Zabierzów i Dawid Nawrocki z Cracovii. Obaj są młodzieżowcami.
- Zagospodarowaliśmy naszych juniorów (zawodników, którzy właśnie stali się seniorami - przyp.). Czterech pójdzie do Victorii Kraków, czterech zostanie u nas - wyjaśnia prezes. - Chcemy mocno stawiać na swoich piłkarzy.
W ostatnim sparingu Borek uległ 0:4 beniaminkowi IV ligi, Wiślanom Jaśkowice. Wcześniej 3:5 przegrał z Lotnikiem Kryspinów, zwyciężył 3:1 Górnika Wieliczka. - Gdy w pierwszych połowach występował lepszy skład, gra wyglądała dość dobrze - ocenia Florczyk. Pierwszy mecz IV-ligowego sezonu Borek rozegra w niedzielę z Cracovią II, na jej boisku.
(BOCH)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?