- Za 6-7 lat skończą się miejsca na cmentarzu w Krościenku - alarmuje Grzegorz Szerszeń, kierownik Zakładu Gospodarki Komunalnej w pienińskiej gminie. Jak tłumaczył mieszkańcom na ostatniej sesji rady gminy, na nekropolii można pochować jeszcze maksymalnie 200 zmarłych. - Te miejsca są w większości na starych grobach, którymi nikt się nie opiekuje. Można więc ponownie je wykorzystać. Jeśli się na to nie zdecydujemy, to nowych kwater mamy jeszcze co najwyżej 25 - dodał Szerszeń.
W samym Krościenku rocznie umiera około 30 osób, a nie wszystkie stare groby uda się ponownie wykorzystać.
Miejscowy wójt Stanisław Gawęda zaproponował więc, by gmina poszerzyła obecny cmentarz o nowe tereny i tym samym stworzyła 400 miejsc pochówkowych. To powinno wystarczyć na około 15 lat. Jednak i to także nie rozwiąże problemów z cmentarzem na najbliższe dziesięciolecia.
W perspektywie najbliższych lat musi więc powstać nowa nekropolia, którą władze Krościenka najchętniej widziałyby na Węglikach. Ten pomysł nie spodobał się jednak części radnych, którzy uznali, że umiejscowienie nekropolii w tym miejscu spowoduje spadek ceny okolicznych działek. Kwestia nowego cmentarza jest dalej otwarta. (TM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?