MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Poparcie prezydentów miast Małopolski dla kandydata na europosła Marka Sowy. Specjalnie zjechali do Krakowa

Małgorzata Mrowiec
Małgorzata Mrowiec
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Poseł na Sejm Marek Sowa startuje w wyborach do Parlamentu Europejskiego z poparciem prezydentów małopolskich miast. W poniedziałek do głosowania na byłego marszałka województwa małopolskiego przekonywali prezydenci: Krakowa - Aleksander Miszalski, Tarnowa - Jakub Kwaśny, Nowego Sącza - Ludomir Handzel i Oświęcimia - Janusz Chwierut. Wszyscy zjawili się na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, w Krakowie przed Cricoteką.

- Spotykamy się w 34. rocznicę pierwszych wolnych wyborów samorządowych. To wówczas uwolniona została energie Polaków i mogli sami decydować o tym, co w ich lokalnych wspólnotach jest najważniejsze. Jest mi niezmiernie miło i cieszę się, że są ze mną prezydenci małopolskich miast: prezydent Krakowa, prezydent Tarnowa, prezydent Nowego Sącza i prezydent Oświęcimia. Są jako przedstawiciele Polski lokalnej, bo przecież tak naprawdę o tym, co dzieje się w naszych wspólnotach, właśnie głównie decyduje się w lokalnych samorządach - podkreślał Marek Sowa, otwierając konferencję prasową w Krakowie.

Jak wskazał poseł, jest politykiem regionalnym - przez kilkanaście lat pracował w urzędzie marszałkowskim, pełnił funkcję członka zarządu Województwa Małopolskiego, marszałka województwa. Wyjaśnił też, dlaczego spotkanie odbyło się akurat przed siedzibą Cricoteki.

- To nowa instytucja kultury, wybudowana właśnie z funduszy europejskich. Jest to przykład, jak można zmieniać przestrzeń publiczną, nadając jej zupełnie nowe funkcje, ale jednocześnie stwarzać dobrą, bogatą ofertę kulturalną dla naszego regionu - mówił poseł KO. - Również to miejsce jest dla mnie symboliczne, bo 10 lat temu miałem okazję złożyć tutaj swój podpis po trudnej procedurze negocjacji kontraktu regionalnego. Nigdy w Małopolsce nikt nie podpisał umowy na taką kwotę. To wówczas była kwota 24 miliardów złotych na inwestycje, które miały być zrealizowane do roku 2023. Te wszystkie inwestycje, które na przestrzeni ostatnich lat, a nawet dzisiaj są realizowane, to właśnie wówczas, w 2014 roku miały zagwarantowane swoje budżety. Zrobił to rząd PO, PSL, ale również marszałkowie województw mieli taki mocny mandat, że mieli prawo weta. Negocjacje tego programu były długie, ale bardzo owocne - podkreślał Marek Sowa.

Kandydat na posła do PE zapewnił, że wie, jak skutecznie zabiegać o fundusze europejskie, a także jak skutecznie inwestować. Zapowiedział, że w pracy w Parlamencie Europejskim będzie chciał wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę w tym zakresie.

- I gwarantuję, że będę takim wsparciem dla wszystkich lokalnych wspólnot: dla miast, dla gmin, dla całego regionu Małopolski - obiecał kandydat na europosła.

Prezydent Krakowa Aleksander Miszalski na konferencji stwierdził, że "samorządy zazwyczaj po tych rządach PIS-u nie są w zbyt dobrej, a czasami nawet są wręcz w fatalnej kondycji finansowej". - W związku z tym środki europejskie, środki, które mogą do nas przyjść z zewnątrz, są bardzo ważne - podkreślał prezydent Krakowa. Posła Sowę określił jako "oddanego patriotę małopolskiego", który zna świetnie Małopolskę, który też dał się poznać jako skuteczny polityk.

- Jestem przekonany, że nikt tak dobrze jak on nie będzie w stanie lobbować w naszych interesach: Małopolski czy małopolskich miast i miasteczek w Europie. Gorąco go rekomenduję - mówił Aleksander Miszalski.

Prezydent Tarnowa Jakub Kwaśny zaapelował do mieszkańców Małopolski oraz województwa świętokrzyskiego o udział w wyborach do PU. Przypomniał, że gdy Marek Sowa był marszałkiem województwa, Tarnów mógł zawsze liczyć na niego. - I mam nadzieję, że jak, Marku, zostaniesz parlamentarzystą europejskim, czego Ci bardzo serdecznie życzę, to Tarnów będzie mógł nadal liczyć na Twoją pomoc - zwrócił się do kandydata z KO.

O patrzeniu z nadzieją na środki unijne mówił kolejny włodarz małopolskiego miasta - prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel.

- Dla Nowego Sącza najważniejsze to oczywiście połączenie z siecią dróg krajowych i autostrad, to ta słynna "sądeczanka" czy droga Brzesko-granica państwa. Ponieważ pan Marek Sowa często jeździ do Nowego Sącza, często się z nim tam spotykam, doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że właśnie ta inwestycja jest najważniejsza dla całego regionu - wskazał Ludomir Handzel.

Życząc kandydatowi powodzenia, prezydent Nowego Sącza stwierdził, iż jest przekonany, że jeśli Marek Sowa zostanie europosłem, to jest szansa na to, by ta droga powstała.

- Chyba pierwszy raz się zdarzyło od wielu, wielu lat, że spotykamy się tutaj czterej prezydenci z Małopolski, właśnie zaproszeni przez Marka Sowę, żeby pokazać swoje poparcie dla jego osoby - zwracał uwagę Janusz Chwierut, prezydent Oświęcimia. Zaznaczył, że poseł - pochodzący właśnie z Oświęcimia - stara się pomagać wielu osobom i instytucjom, troszczy się o całe województwo małopolskie, a nie tylko region, z którego pochodzi. Chwalił jego skuteczność i życzył wygranej.

W rozmowie z nami Marek Sowa podkreślił, że w Unii Europejskiej przede wszystkim załatwia się budżety na wspieranie polityki krajowej i regionalnej.

- I to jest moja odpowiedzialność. Natomiast odpowiedzialnością lokalnych, regionalnych władz jest przedstawianie pod te środki inwestycji, które podniosą jakość życia w całym regionie. Taką politykę prowadziłem, będąc marszałkiem województwa małopolskiego i taką rolę wyobrażam sobie w Parlamencie Europejskim: aby być ambasadorem, aby w jak największym stopniu ten kapitał płynął do województwa małopolskiego i świętokrzyskiego. Żeby ci, którzy zostali obdarzeni społecznym zaufaniem, wybrani na wójtów, burmistrzów, prezydentów, starostów czy marszałków - mogli mieć z czego sfinansować lokalne i regionalne potrzeby - tłumaczył kandydat do PU.

Dopytywany o regionalne inwestycje, Marek Sowa wymieniał m.in., że "bez wątpienia" trzeba zapewnić finansowanie odcinka trasy kolejowej Podłęże-Piekiełko - bo obecnie potrzeba na to 7-8 miliardów złotych. Kolejne inwestycje do zrealizowania, które wymienił poseł to także "sądeczanka" - odcinek drogi krajowej nr 75 z Brzeska do Nowego Sącza czy Beskidzka Droga Integracyjna, czyli droga z Bielska-Białej do Głogoczowa. Marek Sowa wskazał też na konieczną rozbudowę Portu Lotniczego Kraków Balice. - Potrzebny nowy terminal, potrzebny nowy pas startowy - mówił.

Ponadto, jeśli chodzi o kolej, kandydat do PU chciałby również, by w Małopolsce cały transport zbiorowy był realizowany przez Koleje Małopolskie.

- Żeby tak się stało, trzeba zakupić dziesiątki pojazdów szynowych - stwierdził. - Kolej jest najczystsza, kolej jest de facto też najtańsza, chociaż na etapie przygotowania inwestycji trzeba ponieść określone koszty. Na szczęście Unia Europejska stawia to za swój priorytet, chętnie finansuje projekty kolejowe, trzeba po prostu z tego korzystać i rozwijać tę sieć - dodawał Marek Sowa.

Kosmiczny poziom matur rozszerzonych - uczniowie załamani

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski