Tomasz Kijowski, trener Polanu: - Niestety, w naszej drużynie ani atak, ani obrona nie funkcjonowały w tym meczu tak, jak należy. Po prostu powtórzyła się sytuacja z poprzednich spotkań, w których stwarzaliśmy sobie niezliczoną ilość okazji bramkowych, lecz nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Tym sposobem uciekło nam w tej rundzie już sporo punktów. Tak było chociażby ostatnio w Bochni, gdzie do przerwy z trzech stuprocentowych okazji wykorzystaliśmy ledwie jedną. W meczu z Gościbią już w pierwszej połowie szans było jeszcze więcej, a efektu bramkowego żadnego. Jak możemy liczyć na dobry wynik, skoro nie wykorzystujemy takiej sytuacji, jaką miał choćby Jakub Hołda, który nie trafił z metra do pustej bramki. Po dwie okazje mieli także Dominik Załęski oraz Paweł Konieczny, jednak oni też nie zdołali celnie trafić z bliskiej odległości. W tej chwili w zespole brakuje zawodnika, który potrafiłby z zimną krwią zdobywać bramki. Mimo to w drugiej połowie dwukrotnie obejmowaliśmy prowadzenie, jednak po kardynalnych błędach w obronie szybko je traciliśmy. Nasi rywale przez cały mecz oddali praktycznie dwa strzały na bramkę i obydwa okazały się skuteczne. Próbowałem coś zmieniać w ustawieniu zespołu, lecz w efekcie niewiele to dało. Niestety, jest nas za mało, nie ma rywalizacji w zespole i w tym stanie kadrowym najwyraźniej nie jesteśmy w stanie osiągać dobrych wyników. (JB)
Polan Żabno - Gościbia Sułkowice (2-2)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
