MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bramka w debiucie

Redakcja
IV LIGA PIŁKARSKA. Dobrze w rundę wiosenną weszli piłkarze MKS Trzebinia Siersza, którzy w wyjazdowym spotkaniu pokonali Spójnię Osiek Zimnodół 1-0 (0-0).

Nie ulega wątpliwości, że trzebinianie w przekroju całego spotkanie byli zespołem lepszym. Jedyne, co mogło zmartwić trenera Mateusza Misia, to nieskuteczność. Piłkarzom MKS nie brakowało pozycji bramkowych. W pewnym momencie szkoleniowiec wraz z zawodnikami na ławce rezerwowych zaczęli się zastanawiać, ile ich koledzy występujący na boisku potrzebują sytuacji, by strzelić bramkę.

Zadanie było o tyle utrudnione, bo przecież zimą z Trzebini odeszło kilku zawodników. Nowi potrzebują czasu na wkomponowanie się do zespołu, a jeśli weźmiemy poprawkę na to, że w okresie przygotowawczym piłkarze trenowali głównie na sztucznej płycie, to musi zatem upłynąć trochę czasu, zanim zawodnicy przestawią się na naturalne boiska.

Inna sprawa, że trener Mateusz Miś musiał nieco przebudować ustawienie zespołu. Ofensywne zadania otrzymał Paweł Szczepanik. Z kolei Artur Czech zajął miejsce na skrzydlee.

Kibice liczyli na to, że snajperski instynkt potwierdzi Damian Lickiewicz. Jednak jemu nie udało się trafić do siatki. Z pewnością zawiódł w pierwszym pojedynku, ale za to szalę na korzyść Trzebini potrafił przechylić pozyskany z Lotnika Kryspinów Marcin Giermek. Tym trafieniem pokazał, że trzebińscy działacze nie popełnili błędu, decydując się na jego pozyskanie.

W następnej kolejce trzebinianie zagrają w Piasakch Wielkich.

Jerzy Zaborski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski