Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Brązowi” będą czekać na potknięcie lublinian

(FIL)
III liga piłkarska. Jutro odbędą się spotkania 33., przedostatniej kolejki w grupie czwartej, w której liderem tabeli jest Garbarnia. Krakowianie będą pauzować i czekać na wynik meczu będącego tuż za nimi Motoru Lublin, który zagra na boisku Orląt Radzyń Podlaski.

„Brązowi” mają trzy punkty przewagi nad lublinianami, ale gorszy bilans bezpośrednich spotkań (dwie porażki), a to on w przypadku równej liczby punktów na końcu rozgrywek zadecyduje o końcowej kolejności w tabeli. Jeśli jutro Motor wygra z Orlętami, zrówna się punktami z Garbarnią. W następną sobotę lublinianie zagrają na wyjeździe z Resovią, a krakowianie u siebie z Unią Tarnów. „Brązowym” do awansu potrzebne byłoby wtedy zwycięstwo lub remis, przy założeniu, że Motor odpowiednio albo zremisowałby, albo doznałby porażki. Wygrana lublinian zapewni im promocję bez względu na wynik krakowskiej drużyny.

„Brązowi” po cichu liczą jednak, że Motor straci punkty już jutro. Wprawdzie Orlęta zajmują dopiero jedenaste miejsce w tabeli, a pod względem liczby straconych goli... trzecie od końca, ale w rundzie wiosennej na własnym boisku spisują się bardzo dobrze: przegrali tylko jeden mecz (5 marca z Garbarnią), dwa zremisowali i pięć wygrali. A że w derbach (Lubelszczyzny) wszystko, może się zdarzyć, gospodarze liczą, że zrewanżują się rywalom za listopadową porażkę w Lublinie 0:3.

W środę Motor (bez kilku podstawowych zawodników) przegrał na wyjeździe w półfinałowym meczu wojewódzkiego Pucharu Polski z Chełmianką 2:4 (była to jego pierwsza porażka w tym roku!). W drugim półfinale Orlęta wygrały z Tomasovią Tomaszów Mazowiecki 2:1.

- Motorowi nie będzie łatwo pokonać Orlęta. Trudno się bowiem gra w takiej sytuacji, gdy dochodzi presja. Myślę, że im dłużej będzie 0:0, tym większa szansa, że lublinianie popełnią błąd, odkryją się i stracą gola. W __piłce nie zawsze wygrywa faworyt - mówi trener garbarzy Mirosław Hajdo. I dodaje: - My skupiamy się na meczu z Unią, który chcemy wygrać i dopiero wtedy okaże się, co nam to da.

„Brązowi” we wtorek i środę trenowali, w czwartek mieli wolne, w piątek rozruch, a dziś rozegrają na własnym boisku sparing z AP Progres Kraków (początek o godz. 9). Mają w nim wystąpić prawie wszyscy zawodnicy dostępni do gry (kilku leczy kontuzje; obrońca Norbert Piszczek w poniedziałek przeszedł operację nogi). Z występu w sparingu będą zwolnieni pomocnik Karol Kostrubała (ze względu na żółte kartki nie zagra z Unią) i napastnik Marcin Siedlarz (zażywa antybiotyki).

Krakowianie w niedzielę, poniedziałek i czwartek będą odpoczywać, we wtorek i środę ponownie trenować, a w piątek mają zaplanowany rozruch.

MAGAZYN SPORTOWY24 - ANDRZEJ IWAN O PASJONUJĄCYM FINISZU SEZONU

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski