Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brody trochę przeszkadzają

AS
Fot.Wacław Klag
Fot.Wacław Klag
Przed pojedynkami o złoty medal hokejowych mistrzostw Polski rozmawiamy z kapitanami finalistów

Fot.Wacław Klag

Rozmowa z DANIELEM LASZKIEWICZEM (Comarch Cracovia)

Długo czekaliście na waszego rywala w finale. Ostatecznie są nim nowotarskie "Szarotki", wolałby Pan grać z GKS Tychy?

- Powiem szczerze, że jest mi to obojętne. Oba zespoły są mocne. Ale jak słyszę, kibice hokejowi chcieli, aby w wielkim finale doszło do derbów Małopolski. W ostatnich dwóch sezonach spotykaliśmy się w finale z tyskim zespołem, teraz jest odmiana.

W sezonie regularnym byliście lepsi od Podhalan, wygraliście aż siedem spotkań, rywal tylko jedno. To ma jakieś znaczenie?

- Tylko takie, że uzyskaliśmy bonusa. Ale teraz wszystko zaczyna się od zera. Musimy zapomnieć o tym bonusie, przystąpić do meczu, jakby był stan 0-0.

Ile przewiduje Pan pojedynków w finale?

- Nie ma co bawić się we wróżkę. W play-off najważniejszy jest każdy najbliższy mecz, dlatego wyłącznie koncentrujemy się na piątkowym pojedynku. Dalej nie wybiegamy myślami.

Podhale przystąpi do finału z marszu. Wy po ostatnim, półfinałowym meczu z Zagłębiem Sosnowiec mieliście aż 10-dniową przerwę

- Sami jesteśmy ciekawi, jak ta przerwa wpłynęła na naszą dyspozycję. Jest pewna niewiadoma. Trenowaliśmy jednak ostro, w poprzednim tygodniu dwa razy dziennie, w obecnym już tylko raz. Wydaje się, że z formą wszystko jest w porządku, ale mecz to zweryfikuje. Pokaże, czy długa przerwa nie wybiła nas z rytmu meczowego.

Podhale może być jednak bardziej zmęczone, rozegrało już w play-off 11 spotkań, wy tylko 5...

- Nie liczyłbym na zmęczenie rywala. Ostatni mecz wygrany z Tychami aż 6-0 pokazał, że są dobrze przygotowani do sezonu. W tym decydującym spotkanku udźwignęli ciężar gry.

Gracze nowotarscy mówią, że będziecie pod większą presją. Bronicie tytułu mistrzowskiego, oni tylko "mogą" wygrać, wy "musicie".

- Coś w tym jest. Podhale swoje już zrobiło, jest w finale. Ale jak ich znam, nie odpuszczą, zapowiadają się szalenie trudne, twarde mecze.

Zapuszczacie brody, nie golicie się. To na szczęście?

- W naszej drużynie jest już taka tradycja. Mamy już dość duży zarost, brody rosną, trochę już nam nawet przeszkadzają. Fajnie byłoby zgolić je jak najszybciej...

Rozmawiał: (AS)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski