Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruk-Bet Termalica Nieciecza musi zatrzymać Ruch Chorzów

Piotr Pietras
Zespół Bruk-Betu Termaliki wiosenną część sezonu rozpoczął od wyjazdowej porażki z Lechem Poznań 0:3
Zespół Bruk-Betu Termaliki wiosenną część sezonu rozpoczął od wyjazdowej porażki z Lechem Poznań 0:3 fot. Waldemar Wylęgalski
Ekstraklasa piłkarska. Zespół Bruk-Betu Termaliki wiosenną część sezonu rozpoczął od wysokiej porażki (0:3) w meczu wyjazdowym z Lechem Poznań. Niecieczanie wszystkie bramki stracili wprawdzie z rzutów karnych, popełnili jednak sporo błędów. Natomiast w ofensywie nie mieli żadnych argumentów, by choćby postraszyć rywala z Wielkopolski.

- Nie ma co ukrywać, że w Poznaniu zespół Bruk-Betu Termaliki zagrał bardzo defensywnie, ale trener właśnie taką taktykę przygotował na mecz i zrobił bardzo słusznie - uważa były trener II-ligowej Unii Tarnów, obecnie wierny kibic „Słoników”, Zbigniew Kordela. - Niecieczanie nie spodziewali się, że zespół Lecha zagra w środku pola jeszcze bardziej agresywnie od nich i właśnie tym elementem przeciwnik ich zaskoczył. Z agresywnej gry poznanian wynikały także błędy popełniane przez zawodników z Niecieczy i w efekcie sytuacje bramkowe, jakich Lech miał w tym meczu sporo - dodaje Kordela.

Kibiców Bruk-Betu Termaliki zmartwiła czerwona kartka, jaką w końcówce meczu zobaczył Artem Putiwcew. W efekcie czołowy obrońca „Słoników” nie będzie mógł zagrać w najbliższym meczu z Lechią Gdańsk.

- Zawodnik gości zachował się nieodpowiedzialnie - ocenił postawę Putiwcewa były szkoleniowiec „Jaskółek”. - W momencie faulu Ukraińca wiadomo już było, że mecz jest przegrany, natomiast rozmiary porażki nie miały żadnego znaczenia. Putiwcew faulując rywala, osłabił jedynie drużynę przed kolejnym, bardzo trudnym meczem - dodał.

Po przegranej z Lechem niecieczan czekają teraz kolejne dwa spotkania z czołowymi drużynami ekstraklasy, aspirującymi do tytułu mistrzowskiego - Lechią Gdańsk i Legią Warszawa. Czy ewentualne porażki w tych meczach mogą sprawić, że zespół Michniewicza będzie miał problemy z zajęciem miejsca w czołowej ósemce po zakończeniu części zasadniczej rozgrywek?

- Gdyby niecieczanie w meczach z Lechią i Legią nie zdobyli ani jednego punktu, nie ma co z tego powodu robić tragedii - podkreśla Kordela. - W spotkaniach tych „Słoniki” powinny zaprezentować ogromną ambicję i wolę walki. Jeśli uda się im zdobyć jakikolwiek punkcik, to będzie to ich duży sukces. Zarówno Lechia, jak i Legia, to zespoły z górnej półki, które, nie ma się co oszukiwać, niemal pod każdym względem przewyższają drużynę Bruk-Betu Termaliki - uważa były szkoleniowiec II-ligowych „Jaskółek”.

- Potencjał, jakim dysponują niecieczanie, pozwala im realnie myśleć o miejscu w czołowej ósemce. W kontekście walki o miejsce w górnej połówce tabeli bardzo ważne dla nich będzie spotkanie z Ruchem Chorzów, które rozegrane zostanie w Niecieczy, bezpośrednio po rywalizacji z wielką trójką: Lech, Lechia i Legia. Ważne jest, by nawet po ewentualnych porażkach na początku rundy wiosennej, zawodnicy Bruk-Betu do meczu z Ruchem przystąpili ze spokojem, gdyż to spotkanie muszą już wygrać - stwierdził Kordela.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski