TENIS. Dziś w Sydney finał turnieju WTA z udziałem krakowianki. Jej rywalką jest Słowaczka Dominika Cibulkova, z którą jeszcze nie przegrała. Mecz pokaże TVP.
To był prawdziwy test formy naszej tenisistki. Na Li to rywalka z najwyższej półki, mistrzyni Roland Garros sprzed dwóch lat, tenisistka, z którą Agnieszce zawsze trudno się grało. W ubiegłym roku z czterech rozegranych spotkań krakowianka tylko raz wyszła zwycięsko. Żądza rewanżu była więc duża.
- Zagrałam dobrze, zwłaszcza w drugim secie - mówiła po meczu Agnieszka. - Byłam trochę sfrustrowana, gdy nie wykorzystałam piłek meczowych przy stanie 5:4 i moim serwie. To denerwujące, gdy masz sporo szans, a wszystko idzie w złym kierunku. Kluczem do sukcesu były przełamania serwisu Li i długie gemy przy jej podaniu. W naszych wcześniejszych pojedynkach nie udawało mi się tego zrobić. Wciąż gram swój najlepszy tenis.
Sposobem na zwycięstwo z Chinką okazała się... bezbłędność. Radwańska w wymianach była niezwykle precyzyjna i dokładna. Nic dziwnego, że popełniła jedynie 14 niewymuszonych błędów, przy 46 rywalki. To krakowianka dyktowała warunki gry na korcie, a jej zwycięstwo ani na chwilę nie było zagrożone. Nasza tenisistka mecz zaczęła znakomicie, od przełamania podania rywalki. W pierwszym secie ta sztuka udała jej się raz jeszcze. Bardziej wyrównany był drugi set. To Chince udało się dwa razy zdobyć gema przy serwisie Radwańskiej. Przy stanie 5:3 krakowianka miała cztery piłki meczowe, ale nie zdołała ich wykorzystać. Udało się to chwilę później.
- Agnieszka zagrała bardzo dobry mecz z Na Li. Czy te dwa turnieje (Auckland i Sydney - przyp. red.) to zbyt dużo przed Australian Open? Jest w tym trochę racji, ale na szczęście wszystkie te mecze były dwusetowe, bez większych maratonów. W Melbourne Agnieszka zagra we wtorek lub środę i będzie miała chwilę na regenerację sił. Panujące upały to atut Isi, bo ona znosi je lepiej od większości rywalek. Forma córki jest brylantowa, ważne, by ją teraz utrzymać - powiedział nam Robert Radwański, tato i trener Agnieszki.
Tak udanego początku sezonu jego córka jeszcze nie miała. Zwycięstwo nad Na Li było jej ósmym wygranym meczem w tym roku i to bez straty seta! Sydney to impreza tradycyjnie bardzo silnie obsadzona, choć w tym roku 7 z 10 czołowych tenisistek świata wybrało imprezę w Brisbane, która zakończyła się przed Sydney. W tym tygodniu m.in. Serena Williams, Maria Szarapowa czy Wiktoria Azarenka nie grają, przygotowując się do Australian Open, który startuje w poniedziałek.
W drugim półfinale Dominika Cibulkova pokonała 6:2, 4:6, 6:3 Andżelikę Kerber. Polka ma bardzo korzystny bilans meczów ze Słowaczką. Grały z sobą trzy razy i za każdym razem górą była nasza tenisistka. Ostatnio z zajmującą 15. pozycję w rankingu WTA Cibulkovą Radwańska mierzyła się jednak dość dawno, bo w 2008 roku.
Jerzy Janowicz i Hiszpan Albert Ramos przegrali ze szwedzko-duńskim deblem Johan Brunstrom i Frederik Nielsen 2:6, 4:6 w ćwierćfinale turnieju rangi ATP Tour na twardych kortach w Auckland (w puli 433 400 dol.).
Agnieszka Bialik
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?