MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budapeszt kusi

Redakcja
A najlepiej zerkać na niego wieczorem i nocą. Przystrojony świątecznie, rozświetlony tysiącem lamp i neonów, wygląda jak z bajki. Szczególnie uważać trzeba zaś na... nocne niebo, bowiem to nad Budapesztem ma szczególne właściwości: działa ponoć jak afrodyzjak. Nic więc dziwnego, że wielu zostawiło tu swoje serce, niektórzy na zawsze...

-Budapeszt to jedna z najpiękniejszych i najcudniej położonych stolic Europy - twierdzi Bożena Hirling z Narodowego Przedstawicielstwa Turystyki Węgierskiej. I nie ma w tym cienia przesady, szczególnie gdy podziwiamy go z wysoko wyniesionej - ponad poziom żwawo płynącego Dunaju - Góry Gellerta albo ze Wzgórza Zamkowego.

Czy tak jest naprawdę? Najlepiej to sprawdzić samemu. Teraz, w okresie świąteczno-noworocznym, jest rzeczywiście szczególnie. Tłumy spacerujących ciągną uliczkami, w tym tą najsłynniejszą - Vaci - na plac Vörösmarty. Tu odbywa się spektakl, w którym biorą udział nie tylko mieszkańcy, ale przede wszystkim turyści. Można tu nie tylko zjeść i napić się doskonałego grzanego wina z cudownie pachnącymi przyprawami, ale także zrobić - na bożonarodzeniowym jarmarku - świąteczne zakupy. Wybór jest spory; znajdziemy wyroby z wikliny i wosku, z gliny i skóry, przepięknie haftowane obrusy, ściereczki, świece...
A może też skusimy się na spacer po nocnym Peszcie i Budzie. Jest spokojnie i bezpiecznie. Na naszym szlaku zapewne znajdzie się zaś i opera, i parlament, i Bazylika św. Stefana. Dotrzemy zapewne też do pięknie oświetlonego Mostu Łańcuchowego, który wyprowadzi nas na Wzgórze Zamkowe.
Gdy poczujemy głód lub zmęczenie, w każdej chwili możemy zasiąść w którejś z licznych restauracji lub kawiarń, tych znanych, np. na statku-muzeum "Kossuth", w Cytadeli, w słynnym Gundelu, w pobliżu placu Bohaterów. Można też zaszyć się w którymś z licznych pubów... Na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
Naddunajskie powietrze smakuje zaś jak "doskonałe wino". A kto nie wierzy, niech sam sprawdzi. (DMA)
Fot. Marek Długopolski
Jak dotrzeć do Budapesztu? Te kilkaset kilometrów można pokonać samochodem, autobusem, pociągiem, a najszybciej samolotem. -ZKrakowa doBudapesztu latamy raz dziennie, sześć razy wtygodniu (z____wyjątkiem sobót) - informuje Dominika Domagalska z Malevu. Z Warszawy do Budapesztu są dwa rejsy dziennie. Najtańszy bilet w dwie strony kosztuje 270 zł, z wszystkimi opłatami około 540 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski