W miastach Podhala, Pienin i ziemi suskiej trwa właśnie gorączkowe liczenie pieniędzy. W Zakopanem i Nowym Targu, Szczawnicy, Rabce, Suchej Beskidzkiej, Jordanowie i Makowie Podhalańskim jeszcze przed sylwestrem radni będą głosować nad przyszłorocznym budżetem.
Z grubsza znane są jednak ich projekty. Zakopiański budżet zaplanowano na około 120 mln zł, czyli jest niemal identyczny jak w tym roku. Tyle miasto zamierza wydać. Dochody będą sporo mniejsze i według planów wyniosą 107 mln złotych.
– By zrównoważyć obie kwoty, podobnie jak w tym roku będziemy musieli zaciągnąć kredyt – mówi Helena Mamcarz, skarbnik zakopiańskiego magistratu. Pożyczka wyniesie około 16 mln zł.
Z tej kwoty 12 mln burmistrz przeznaczy na zapłatę za przyszłoroczne inwestycje wykonane w mieście. Pozostałe 3,8 mln pozwoli spłacić część wcześniejszych długów (dziś na poziomie około 50 mln złotych).
– Przyszłoroczny budżet będzie inwestycyjny – mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Martwi go trochę konieczność zaciągnięcia kolejnych pożyczek, ale, jak mówi, został postawiony przed faktem dokonanym.
– Takie finanse dla miasta zaplanował mój poprzednik Janusz Majcher – zauważa.
W Nowym Targu w przyszłym roku zaczną oszczędzać. Według planu, miasto wyda 100,4 mln zł (w tym roku do rozdysponowania było 31 mln zł więcej), a zarobi 100 mln zł. Tym samym deficyt będzie na poziomie 400 tys. zł.
Stosunkowo dużego deficytu spodziewa się władza Szczawnicy. Pienińskie uzdrowisko w 2015 r. zamierza wydać ponad 35,3 mln zł. To więcej niż w tym roku o ponad 3 mln zł. Tymczasem do gminnej kasy wpadnie 32,5 mln zł.
– Deficyt w wysokości 2,8 mln zł zamierzamy pokryć z zysku z obligacji komunalnych, jakie chcemy wyemitować – wyjaśnia Grzegorz Politowicz, skarbnik Szczawnicy.
Bardzo „gospodarnie” do publicznych finansów podeszli w Rabce. Wydatki w projekcie budżetu na 2015 r. zaplanowano tam na 43,7 mln zł. Mimo że to o ok. 2 mln złotych więcej niż w tym roku, miastu i tak uda się 2,5 mln zł odłożyć i spłacić zadłużenie.
Deficytu nie będzie w Jordanowie, Makowie Podhalańskim i Suchej Beskidzkiej. Jordanowski magistrat zamierza wydać 13,4 mln złotych, a zyska 14,2 mln zł. Dzięki temu zaoszczędzi ok. 800 tys. zł, które pójdą na spłatę kredytu.
W Makowie z kolei zaplanowano wydatki na poziomie 41,9 mln zł, a dochody – 42,2 mln zł. „Zarobione” 350 tys. zł pomogą zmniejszyć zadłużenie gminy, które wynosi 5,6 mln złotych.
Spłacać kredyt z nadwyżki chce również Sucha.
W 2015 r. uda się wygospodarować 395 tys. zł. To wynik większych dochodów (28,8 mln zł) niż wydatków (28,4 mln zł).
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?