Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budżety gmin: zaciskanie pasa

T. Mateusiak, Ł. Bobek
Tak kształtują się przyszłoroczne budżety naszych miast
Tak kształtują się przyszłoroczne budżety naszych miast INFOGRAFIKA BOGDAN NOWAK
Zakopane. Ponad 383 mln złotych – to suma zaplanowanych budżetów siedmiu podtatrzańskich miastach. Najwięcej chce wydać Zakopane, ale planuje także największy deficyt swoich finansów. Deficytu nie będzie w Jordanowie, Makowie Podhalańskim i Suchej Beskidzkiej.

W miastach Podhala, Pienin i ziemi suskiej trwa właśnie gorączkowe liczenie pieniędzy. W Zakopanem i Nowym Targu, Szczawnicy, Rabce, Suchej Beskidzkiej, Jordanowie i Makowie Podhalańskim jeszcze przed sylwestrem radni będą głosować nad przyszłorocznym budżetem.

Z grubsza znane są jednak ich projekty. Zakopiański budżet zaplanowano na około 120 mln zł, czyli jest niemal identyczny jak w tym roku. Tyle miasto zamierza wydać. Dochody będą sporo mniejsze i według planów wyniosą 107 mln złotych.

– By zrównoważyć obie kwoty, podobnie jak w tym roku będziemy musieli zaciągnąć kredyt – mówi Helena Mam­carz, skarbnik zakopiańskiego magistratu. Pożyczka wyniesie około 16 mln zł.

Z tej kwoty 12 mln burmistrz przeznaczy na zapłatę za przyszłoroczne inwestycje wykonane w mieście. Pozostałe 3,8 mln pozwoli spłacić część wcześniejszych długów (dziś na poziomie około 50 mln złotych).

– Przyszłoroczny budżet będzie inwestycyjny – mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Martwi go trochę konieczność zaciągnięcia kolejnych pożyczek, ale, jak mówi, został postawiony przed faktem dokonanym.

– Takie finanse dla miasta zaplanował mój poprzednik Janusz Majcher – zauważa.

W Nowym Targu w przyszłym roku zaczną oszczędzać. Według planu, miasto wyda 100,4 mln zł (w tym roku do rozdysponowania było 31 mln zł więcej), a zarobi 100 mln zł. Tym samym deficyt będzie na poziomie 400 tys. zł.

Stosunkowo dużego deficytu spodziewa się władza Szczawnicy. Pienińskie uzdrowisko w 2015 r. zamierza wydać ponad 35,3 mln zł. To więcej niż w tym roku o ponad 3 mln zł. Tymczasem do gminnej kasy wpadnie 32,5 mln zł.

– Deficyt w wysokości 2,8 mln zł zamierzamy pokryć z zysku z obligacji komunalnych, jakie chcemy wyemitować – wyjaśnia Grzegorz Politowicz, skarbnik Szczawnicy.

Bardzo „gospodarnie” do publicznych finansów podeszli w Rabce. Wydatki w projekcie budżetu na 2015 r. zaplanowano tam na 43,7 mln zł. Mimo że to o ok. 2 mln złotych więcej niż w tym roku, miastu i tak uda się 2,5 mln zł odłożyć i spłacić zadłużenie.

Deficytu nie będzie w Jordanowie, Makowie Podhalańskim i Suchej Beskidzkiej. Jordanowski magistrat zamierza wydać 13,4 mln złotych, a zyska 14,2 mln zł. Dzięki temu zaoszczędzi ok. 800 tys. zł, które pójdą na spłatę kredytu.

W Makowie z kolei zaplanowano wydatki na poziomie 41,9 mln zł, a dochody – 42,2 mln zł. „Zarobione” 350 tys. zł pomogą zmniejszyć zadłużenie gminy, które wynosi 5,6 mln złotych.

Spłacać kredyt z nadwyżki chce również Sucha.

W 2015 r. uda się wygospodarować 395 tys. zł. To wynik większych dochodów (28,8 mln zł) niż wydatków (28,4 mln zł).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski