Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bufi na służbie

Redakcja
- Otrzymaliśmy informację, że koło ronda Grunwaldzkiego jakaś agencja artystyczna robi pokazy z udziałem zwierząt; osoby, które to widziały, twierdziły, że mają wątpliwości co do stanu zdrowia przynajmniej jednego z kucyków. Na rondo pojechał pracownik schroniska i stwierdził, że rzeczywiście jeden kucyk (były trzy) jest bardzo wychudzony, miał zapadnięte boki i był mocno brudny. Powiedziano mu, że zwierze jest chore i dlatego na razie nie można go umyć - mówi inspektor Rafał Feldman, członek Zarządu Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

Powiedziano, że pracujące zwierzę jest dlatego brudne, gdyż nie można go umyć, bo jest chore

   Na drugi dzień na miejsce pokazu wybrał się inspektor KTOnZ, ale okazało się, że koło ronda już nikogo nie ma; wkrótce ustalono, że ekipa ze zwierzętami przeniosła się do Nowej Huty, w okolice domu handlowego "Wanda". Powędrowano więc tam razem z lekarzem weterynarii, by ten również zobaczył zwierzę. Po pokazie inspektorzy KTOnZ (byli widzami, kupili bilety) poszli na zaplecze, gdzie w jednym z samochodów znaleźli kucyki, które były już przygotowane do transportu do kolejnego miasta - podróż miały spędzić w dużej ciasnocie (bez oświetlenia, wentylacji); były tam także m.in. koza i psy, również występujące w pokazach.
   Dokonano ponownych oględzin wychudzonego 12-letniego kucyka Bufi (w trójce on był prowadzącym) i poproszono o świadectwa zwierząt. Wtedy okazało się, że jeszcze przed przyjazdem do Krakowa dokonano kontroli zwierząt w Cieszynie; były protokoły oględzin powiatowego lekarza weterynarii, który stwierdził wiele niedociągnięć; ponadto nie było zgody na transport zwierząt, a w ekipie nie było menedżera - odpowiedzialnego za zwierzęta, brakowało też świadectw zdrowia czworonogów. - Przygotowaliśmy już materiał w tej sprawie dla policji (naruszone zostały m.in. zapisy Ustawy o ochronie zwierząt), gdyż sami nie możemy już obecnie kierować wniosków o ukaranie do prokuratury - _mówi inspektor Feldman. - _Oprócz tego, że nie było dokumentów, zezwolenia na transport itd., nie wolno było zmuszać chorego zwierzęcia do pracy.(J.ŚW)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski